Leczenie w USA
Leczenie w USA
Nasi użytkownicy założyli 1 226 576 zrzutek i zebrali 1 349 116 715 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Witam Was Kochani. To moja kolejna zbiórka pieniędzy na leczenie w USA. Ostatnia była w 2019roku. Zapewne nie wszyscy mnie znają i wiedzą,z jaką chorobą się zmagam. Mam na imię Marta,mam 35 lat. Jestem mamą 10-letniego Filipa,ktory razem ze mna boi się i walczy o moje zdrowie i zycie. Mimo tego z czym walczę,staram się żyć normalnie i z uśmiechem, choć ból i cierpienie często zabierają radość i spędzają sen z powiek..
W 2000r. zdiagnozowano u mnie ACC ( adenoid carcinoma cisticum)- rak gruczolowotorbielowaty. Pierwotnie umiejscowiony był w gruczołem łzowym oka prawego. Lekarze w tamtych latach stosowali chirurgiczne metody usuwania guza,który kilka razy odrastał na kości oczodolu. W 2004 roku operacja doczyszczająca ( usunięcie guza wraz z kością skroniową) rokowała obiecująco.. w oczodole znowu zaczęło coś się dziać, jednak lekarze diagnozowali to jako zrost pooperacyjny..
Kiedy zaszłam w ciążę w 2011r. owy "zrost" okazał się być guzem złośliwym,wznową choroby.
Jedynym wyjściem po porodzie poprzez CC była resekcja całego oczodołu i tak też się stało.. kolejny etap to radioterapia radykalna. Szlam w to bo wierzyłam,że jest to jedyne wyjście.
Po zakończonej radioterapii,badania kontrolne,tj. tk czy rezonans głowy u klatki piersiowej pokazały zmiany na płucach- rak rozsiał się dalej. W badaniu PET wyszło wiele zmian w płucach, opłucnej,mięśniu prostym brzucha.. guzy rozsiały się też m.in. w okolice głowy ( linia włosów,operacja w 2016r i radioterapia,zakończona niepowodzeniem gdyż przeszczep w miejscu usunięcia guza rozpadł się).
W obecnej sytuacji zmiany są większe wszędzie tam gdzie zostały zlokalizowane w badaniach. Guz na głowie,pod skórą głowy sięga rozmiarów 13cm, w płucach liczne,większe zmiany,opłucną,zmiany rozsiały się też blisko wątroby.
W 2018 i 2019 roku trafiłam na drogę leczenie w USA- Immunoterapia. Ten typ leczenia zadziałał na moje zmiany,niektóre zmiany uległy zmniejszeniu,niektóre stanęły w miejscu a jeszcze inne zniknęły.
W Polsce lekarze rozkładają ręce,nie chcą operować głowy, nie proponują też zbytnio leczenia bo ciężko o jakiekolwiek leczenie w Polsce.
Moją nadzieją w dalszym ciągu jest leczenie w USA. Sesje składają się z 4 wizyt,tj.1 wizyta w miesiącu. Kwota którą muszę uzbierać obejmuje przeloty do Minneapolis,usługi szpitala( te kwoty są ruchome) jak i ubezpieczenie każdej podróży.Mój lekarz prowadzący w USA czeka na sygnał,kiedy będę mogła przylecieć.. jedynym ograniczeniem są pieniądze,których poprostu mi brakuje.
Choroba,z którą walczę już tyle lat nie cofnie się,nie wyzdrowieje. Leczenie może przedłużyć moje życie,żebym mogła być tu,wspierać mojego syna tak długo jak się da. Będę wdzięczna każdemu za pomoc,kto pomoże mi w tej trudnej walce. Liczę,że leczenie w USA dojdzie do skutku i będę mogła cieszyć się życiem.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Kosmetyki
Kosmetyki
Kubki świąteczne
Kubek z reniferem
Marta Kucharczyk czapka