Witam! Mam 2 letniego pieska nazywa się Kaja sprawa wygląda tak, że od listopada 2021 dostała 1 ataku padaczki najpierw ataki występowały raz na miesiąc później były coraz częściej. Po każdym ataku jechaliśmy do weterynarza dostała leki i mieliśmy spokój na 3 miesiące.. Po 3 miesiącach dostała znowu ataku , a w tym miesiącu dostała już 5 ataku tabletki nie pomagają podejrzewamy że może być coś w główce i chcielibyśmy zrobić rezonans magnetyczny oraz różne inne badania aby wiedzieć czy nasza ukochana psinka nie ma czasem jakiegoś guza itp .. Chcemy zrobić to jak najszybciej ponieważ nie mogę znieść tego cierpienia podczas ataku. Cierpię ja i ona. Bardzo ja kocham i nie chce jej stracić przez chorobę, boje się że jej małe serduszko pewnego razu nie wytrzyma 🥺 niestety w tym momencie nie stać mnie na taki wydatek, a bardzo mi zależy, żeby moja ukochana Kaja  miała wykonane badania aby podjąć dalsze leczenie, niestety u nas w mieście nie na weterynarza który zajmuje się neurologicznymi badaniami i musimy jechać do Tychów do Pani Wioletty z weterynarii Arka. Wizytę mamy umówiona na dzień  20.05. Wszystkim którzy wpłacą bardzo dziękuję♥️🥺 Na filmiku ukazany jest atak 18.05 akurat tutaj już był koniec ataku i piesek się uspakajał, aczkolwiek Kaja była zdezorientowana 😢