id: way9zw

Pomóż mi zebrać na operację drugiej piersi po walce z rakiem

Pomóż mi zebrać na operację drugiej piersi po walce z rakiem

Nasi użytkownicy założyli 1 223 354 zrzutki i zebrali 1 341 198 970 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności1

  • zrzutka.plzrzutka.pl

    id: way9zw

    Pomóż mi zebrać na operację drugiej piersi po walce z rakiem

    KW

    Katarzyna Wawrzycka

    Zweryfikowany przelewem

    9ea85ee908525527641a1bcd9999328a.jpeg


    Cześć! Mam na imię Kasia i mam 36 lat. Jestem mamą 11 lepiej dziewczynki. W marcu tego roku, podczas pracy wyczułam guza w lewej piersi. Zaniepokojona poszłam do lekarza i dostałam od razu skierowana na onkologie w trybie pilnym. Wykonano mi USG piersi. Lekarz patrząc na wynik nie powiedział nic, skierował mnie na biopsje grubo igłowa. Ja czułam że jest coś nie tak i nie dawało mi to spokoju. Po wykonaniu biopsji postawiono mi jednoznaczną diagnozę! Rak inwazyjny typu G2 z przerzutami do węzłów chłonnych. Świat zawalił mi się w sekundzie. Jednak nie miałam czasu na płacz i żal. Szybko się ogarnęłam, konsylium i plan leczenia. Zaplanowano mi 4 czerwone chemie i 12 białych, operacja i rehabilitacja. W maju tego roku podano mi pierwszą chemię i tak co 3 tygodnie a po tem miała być co tydzień biała. Po drugiej dawce czerwonej wypadły mi włosy, które zgoliła mi koleżanka. Była to dla mnie trauma, nigdy nie zapomnę tego momentu. Gdy zaczęłam białe wtedy był problem zaczęło mnie piec w klatce piersiowej, czułam jak bym się dusiła od środka. Wtedy podali mi jakieś zaszczyki i zrobili ekg, już zasnęłam nie pamiętam nic. Lekarz przebudził mnie po kilku godzinach i skierował na podawanie chemii na oddziale. Tam zmniejszyli mi dawkę z 12 białych na 4 białe co 3 tygodnie plus herceptyne podskórną. Przeszłam strasznie tą białą chemię. W listopadzie tego roku miałam operację, masektomia z rekonstrukcjaą Pierś jest dwa razy większa niż druga, dlatego chciałbym usunąć drugą pierś abym nie musiał kiedykolwiek przechodzić to co przez te 8 miesięcy. Był i jest to bardzo ciężki czas dla mnie, córki i rodziny. Niestety koszt takiej operacji - masektomi z rekonstrukcją wynosi koło 20. 000 tysięcy z wizytami, dojazdami i leczeniem dalszym.

    Wszystkich ludzi o dobrym sercu czytając ten post, bardzo proszę o dołożenie swojej małej cegiełki na dalsze leczenie i przede wszystkim walce.

    Z góry dziękuję za każdą pomoc.

    Pozdrawiam serdecznie Kasia.


    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

Cześć! Mam na imię Kasia i mam 36 lat. Jestem mamą 11 lepiej dziewczynki. W marcu tego roku, podczas pracy wyczułam guza w lewj piersi. Zaniepokojena poszłam do lekarza i dostałam od razu skierowana na onkologie w trybie pilnym. Wykonano mi USG piersi. Lekarz patrząc na wynik nie powiedział nic, skierował mnie na biopsje grubo igłowa. Ja czułam że jest coś nie tak i nie dawało mi to spokoju. Po wykonaniu biopsji postawiono mi jednoznaczną diagnozę! Rak inwazyjne typu G2 z przerzutami do węzłów chłonnych. Świat zawalił mi się w sekundzie. Jednak nie miałam czasu na płacz i żal. Szybko się ogarnęłam, konsylium i plan leczenia. Zaplanowano mi 4 czerwone chemie i 12 białych, operacja i rehabilitacja. W maju tego roku podano mi pierwszą chemię i tak co 3 tygodnie a po tem miała być co tydzień biała. Po drugiej dawce czerwonej wypadły mi włosy, które zgłosiła mi koleżanka. Była to dla mnie trauma, nigdy nie zapomnę tego momentu. Gdy zaczęłam białe tedy był problem zaczęło mnie pięć w klatce piersiowej, czułam jak bym się dusiła od środka. Wtedy podali mi jakieś zaszczyki i zrobili ekg, już zasnęłam nie pamiętam nic. Lekarz przebudził mnie po kilku godzinach i skierował na podawanie chemi na oddziale. Tam zmniejszyli mi dawkę z 12 białych na 4 białe co 3 tygodnie plus herceptyne podskórną. Przeszłam strasznie ta białą chemię. W listopadzie tego roku miałam operację masektomia z rekonstrukcja. Pierś jest dwa razy większa niż druga, dlatego chciałbym usunąć drugą pierś abym nie musiał kiedykolwiek przechodzić to co przez te 8 miesięcy. Był i jest to bardzo ciężki czas dla mnie, córki i rodziny. Niestety koszt takiej masektomi z rekonstrukcja wynosi koło 20. 00 tysięcy z wizytami i dojazdami i leczeniem dalszym.

Wszystkich ludzi o dobrym sercu czytając ten post, bardzo proszę o dołożenie swojej małej cegiełki na dalsze leczenie i przede wszystkim walce.

Z góry dziękuję za każdą pomoc.

Pozdrawiam serdecznie Kasia.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Skarbonki

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Wpłaty 125

preloader

Komentarze 9

 
2500 znaków