Wygrać z niesprawiedliwością i znajomościami!

Witam. Zbieram na prawnika w bardzo słusznej sprawie. Mianowicie sąsiadka postanowiła pozbyć się nas (mnie i koleżankę) z mieszkania, które wynajmujemy (sąsiadka tez wynajmuje). Co najgorsze ma znajomości. Nęka nas interwencjami policji. Było już takich 9 z rzędu. Patrole za każdym razem stwierdzają, że interwencja jest bezpodstawna. Miałyśmy poobklejane drzwi naklejkami, mąż sąsiadki straszył i grodził mi przez drzwi krzykami. Po prostu strach wychodzić z mieszkania. Pewnego wieczoru przyszli do nas znajomi (2 osoby). Graliśmy w monopoly, rozmawialiśmy, piliśmy piwo (muzyki po 22 nigdy nie puszczam nawet cicho). Przyjechała policja, oczywiście poszli z wiadomością że nic się nie dzieje. Następny patrol po 2h... i wlepili nam po 500zł mandatu. Za co? Przez co? Nie przyjęliśmy mandatu. Sprawa trafiła do sądu. Chciała bym przedstawić fakty, swoje dowody, swoich świadków. Muszę mieć do tego prawnika, aby ruszyć ze swoimi dowodami i umieć je dobrze przedstawić w sądzie. Proszę pomóżcie mi wygrać z niesprawiedliwością i ze znajomościami!