Na leczenie, rehabilitację i przystosowanie pokoju na potrzeby Nikoli
Na leczenie, rehabilitację i przystosowanie pokoju na potrzeby Nikoli
Nasi użytkownicy założyli 1 261 118 zrzutek i zebrali 1 447 267 915 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Witajcie, Mam na imię Patrycja. Chciałabym przedstawić Wam moją córeczkę Nikolę. Ma siedem lat. W tym roku zaczęła chodzić do szkoły. Uwielbia tańczyć. Wystarczy, że usłyszy kilka taktów i już śmiga po parkiecie. Wydawało mi się, że mimo samotnego macierzyństwa, moje dzieci są szczęśliwe. Marzenia, oczekiwania, plany prysnęły niczym bańka mydlana, gdy okazało się, że Nikola ma raka tarczycy. U dzieci – rzadkość. Powiększone węzły, guzki na szyi, szybkie zmęczenie, brak apetytu – początkowo wszystko to lekarze zrzucili na karb przeziębienia. Szybko okazało się, że przyczyna jest znacznie poważniejsza. Nikolka trafiła do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka. Lekarze zdecydowali, że konieczna jest operacja. Pierwsza, 3 listopada 2016 roku miała być też ostatnią. W jej trakcie chirurdzy wycięli jej jeden płat gruczołu. Myślałam, że najgorsze mamy za sobą. Myliłam się. Trzy tygodnie później, Nikola znowu trafiła na stół – trzeba było wyciąć drugi płat, bo badania nie zostawiały złudzeń – rak zaatakował cały narząd. Zaczęło się też leczenie jodem. Przyjmuje się go w tabletkach, ale to tylko pozornie wydaje się łatwe. Każda bowiem dawka musi być podawana pod nadzorem lekarza. Przygotowanie Nikoli, badania, obserwacja to każdorazowo dziesięciodniowy pobyt w szpitalu. Najgorsze jest jednak to, że po takiej kuracji, Nikola musi być odizolowana. Od innych ludzi, rodzeństwa, koleżanek. Jest zbyt słaba, dla niej groźne może być nawet przeziębienie. Przez dwa tygodnie patrzy tylko za okno. Nie mamy innego wyjścia, bo nasze mieszkanie to niespełna trzydzieści metrów kwadratowych – pokój z wnęką kuchenną. Jesteśmy same, jej bracia mieszkają wtedy ponad dwieście kilometrów od domu, z babcią. Utrzymujemy się z zasiłków pomocy społecznej, alimentów i pieniędzy z Programu 500 +. Około 500 złotych miesięcznie pochłaniają rachunki. Do tego trzeba doliczyć koszty wyjazdów do lekarza, potrzebnych leków, witamin i jedzenia, bo Nikola wymaga specjalnej diety. Nie chcę wiele. Jedynie tyle, by móc nie martwić się o pieniądze na autobus, pobyt, lepsze jedzenie dla córki, potrzebne leki, witaminy, przystosowanie naszego mieszkania tak, by Nikola miała swój własny kącik na czas rekonwalescencji po kolejnych etapach terapii.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Trzymajcie się ! będzie dobrze !
ZDROWIA ZYCZE NIKOLA
dużo zdrówka Nikolcia
3majcie się cieplutko ;-) jestem pewien że wszystko zakończy się szczęśliwie :-)
Dziękujemy ślicznie za wsparcie
Dużo zdrówka Nikolcia, trzymam kciuki, napewno wszystko będzie dobrze ;* ;* :-)