Skradzione marzenia!
Skradzione marzenia!
Nasi użytkownicy założyli 1 281 611 zrzutek i zebrali 1 503 316 157 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Witam,
Znalazłam się tutaj przypadkowo, natrafiłam na tą stronę szukając dodatkowej pracy.. Ale może zacznę od początku.
Jestem młodą dziewczyną, pracuję, jestem zdrowa. Do niedawna miałam całkiem przyziemne marzenia, aż zostałam przekonana do tego, aby kupić sobie rower.
Ja, nigdy nie uprawiająca sportów, stwierdziłam, całkiem ciekawa towarzyska alternatywa.
Wybrałam i zbierałam długie miesiące, żeby moje ukochane cacko kupić.
Kupiłam, ciesząc się jak dziecko, które dostało pierwsze grabki. Mojej strzały nie spuszczałam z oczu, była ze mną zawsze i wszędzie. Nosiłam na plecach na ostatnie piętro w bloku (bez windy!) nawet jak zapomniałam zegarka i musiałam biec tylko po niego, brałam białą strzałę ze sobą, żeby mojemu cacku nic się nie stało. No i stało się. Jeżdżenie stało się moją pasją, nigdzie indziej nie czułam się tak wolna i szczęśliwa. Wymyśliłam plan, ten sezon ćwiczę, ćwiczę, ćwiczę i jeżdżę, a w następne wakacje dokonam czegoś, na co nigdy wcześniej bym się nie odważyła. Jadę z południa polski nad morze. Gdybym tego dokonała, uwierzyłabym, że można wszystko.
Jednak coś poszło nie tak.. Pewnego dnia zostawiłam mojego przyjaciela zapiętego wielkim ciężkim łańcuchem nie do pokonania, pod kamerą w miejscu gdzie nie dość, że jest ochrona, to jeszcze ciągle ktoś chodzi.
Jak wróciłam, strzały już nie było...
Płacz, nerwy, policja, kamery, zaprzeczenie, że może głupi żart.. Niestety nie. Moja miłość, 3 miesięczna, moje maleństwo zostało skradzione. Ani policja,ani znajomi (w mieście gdzie jak przejdziesz na czerwonym świetle, to Pani Krysia trzy osiedla obok dzwoni na straż miejską) nie mogą nic zrobić.
Ja też nic zrobić nie mogę.
Odłożenie 1500zł w dzisiejszych czasach to kwestia miesięcy, a i nawet *chwilówka* (bez podawania nazwy) by się zastanowiła czy mi kredyt dać z 10 razy.
Dlatego skromna moja prośba, jeśli ktoś pamięta jak bardzo kochał swój pierwszy rower/lodówkę/sokowirówkę na którą przeznaczył wszystkie swoje oszczędności i stracił przedwcześnie, niech mnie wesprze choćby złotówką, która przybliży mnie do mojego celu.
Wiem, że w dzisiejszych czasach nic za darmo, dlatego, każda osoba która zechce mnie wesprzeć dostanie w przyszłym roku zdjęcie mojej uśmiechniętej twarzy na tle bałtyku z nową strzałą pod ręką, a tak, żeby wiedzieć, że złotówka na marne nie poszła.
A jeśli rower by się znalazł, całą kwotę przeznaczę na którąkolwiek zrzutkę z tej strony.
Z góry dzięki i pozdr.
Smutna, bo nie mobilna.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.