Witam. Z tej strony Adrianna. Jestem mamą dwójki dzieci, które samotnie wychowuję.

Niestety w zeszłym roku nasz świat runął w gruzach z powodu mojego zachorowania na złośliwego raka piersi. Przeszłam 5 miesięczną chemioterapię oraz mastektomię piersi. Wynik histopatologiczny nie jest za dobry. Dlatego w listopadzie czeka mnie docinka węzłów chłonnych. A co za tym idzie, w celu zapewnienia drożności przepływu limfy niezbędny jest zabieg zespolenia żylno-limfatycznego, który uchroni mnie przed obrzękiem lewej ręki. Pozwoli mi to na w miarę normalne funkcjonowanie, tym bardziej że jestem osobą leworęczną. Koszt zespolenia wynosi 36 tys. zł.

Oprócz tego czeka mnie jeszcze radioterapia, a być może też leczenie uzupełniające. W zależności od wyniku kolejnego histopatu.

Zawodowo związana jestem z pomocą społeczną od prawie 25 lat. Pracuję w domu pomocy społecznej. Paradoks sytuacji....teraz to ja potrzebuję pomocy ludzi dobrej woli.

Bardzo chcę tutaj nadal być i odzyskać swoje dawne życie, dla siebie i dla swoich dzieci.

Pragnę być nadal aktywna zawodowo, a to pozwoli mi m.in. wspomniane zespolenie żylno-limfatyczne. Jeszcze tyle chciałabym zrobić... Obiecałam synowi, że jeszcze będzie normalnie. Wierzę, że tak będzie, a obietnic należy dotrzymywać...

Oby nikt z Państwa, ani najbliższa osoba nie znalazła się w podobnej sytuacji jak moja.

Bardzo proszę o wsparcie i pomoc.