EDIT! Kochani, jesteście niesamowici! W ciągu dwóch dni udało nam się uzbierać ponad 5000 zł! Nie spodziewaliśmy się takiego odzewu! Dziękujemy!

Zrzutka nie ma limitu. Chcemy uzbierać jak najwięcej, żeby jak najbardziej pomóc Alinie i jej bliskim. Pieniądze są potrzebne teraz, na podstawowe potrzeby, ale będą niezbędne także gdy wojna się skończy i trzeba będzie odbudować swoje życie, dlatego nie zamykamy jeszcze zrzutki.

Zbieramy środki dla rodziny naszej wolontariuszki, która przez agresję Rosji na Ukrainę została z dnia na dzień bez źródła dochodów. W jej domu rodzinnym są także zwierzęta, którym trzeba pomóc. Alina co tydzień zajmuje się naszymi mniejszymi braćmi i siostrami na Paluchu. Psiaki niestety nie zrobią przelewu, choć gdyby mogły z pewnością nie zawahałyby się, żeby wspomóc swoją ciotkę, która co tydzień poświęca im serce i czas. Dlatego właśnie to my, w ich imieniu, pomóżmy Alinie i jej bliskim!