Witajcie Niestety mamy nawrót końsko szpotawych stóp u naszej MajteczkiApel o pomocNiezbędna jest operacja!! € W WiedniuPonieważ tam ma szanse na operacje najmniej inwazyjną Czas goni nas proszę o udostępnianie wpłacanie na leczenie naszej bohaterki kochanej, która jest nie zwykle dzielna i silna ....

Maja urodzona jako wcześniak z wieloma wadami takimi jak:

-niedrożność jelit (obecnie po 5 operacjach )

-niedomknięta komora serca

-obniżone napięcie mięśniowe

- niedoczynność tarczycy

- wrodzone zmiany w mózgu ( zdiagnozowany Autyzm w 2022r )

no i stópki które wydawało by się że mamy pod kontrolą

Stopy końsko szpotawe (6 gipsów założonych w Lublinie nie prawidłowe leczenie). Leczenie stóp przecięliśmy do Poznania do najlepszego specjalisty od tej wady, ale i jego przerosły stópki naszej córeczki. W Maju zauważyłam ze Maja zaczyna kuleć i przewracać się o lewą stopę. Co prawda zawsze miałam uwagi co tej stopy , ale Profesor zapewniał że wszystko jest ok i mam się skupić na innych chorobach- wadach Mai. Moje przeczucie nie dawało mi spokoju i wolałam się upewnić czy i tym razem Maja jest dobrze leczona. Została mi tylko jedna opcja mianowicie wyjechać do Wiednia na konsultacje ortopedyczną do najlepszego lekarza z tej dziedziny dr. Radllera. Na chwilę obecną jesteśmy po konsultacji i okazuje się ze przed naszą Mają koleją operacja .... obie nóżki trzeba operować koszt tej operacji jest kolosalny 15 000 euro. Potem częste wyjazdy na kontrolne wizyty co też wiąże się w bardzo sporymi wydatkami oraz zmiana sprzętu ortopedycznego w wysokości ok 3 000zł. Córkę leczymy u najlepszych specjalistów co wiążę się z dodatkowymi wydatkami. Przeprowadzamy kosztowne badania, terapie, rehabilitacje. Ostatni wydatek był w wysokości 8 000 zł(WES TRIO) - badania genetyczne z racji na tak licznych wad wrodzonych, a badania na NFZ nic nie wykazują. Oszczędności się już dawno skończyły a o kredycie możemy już zapomnieć ... Tata Mai całymi dniami pracuje a ja z córeczką zaledwie tylko o rok starsza od Mai chodzimy po specjalistach i terapeutach. Bo nie mamy pomocy nawet w kwestii opieki nad straszą córką. Wielkiem oparciem była moja Mama ale niestety zmarła i teraz musimy dawać sobie rade same. Nazwano nas " Trzej Muszkieterki". Operacja Mai miała by się odbyć w połowie października 2024r. Majeczka już tak wiele przeszła, bardzo ciężko pracuje każdego dnia. Jest bardzo dzielna i rozwój intelektualny również nabiera tępa.

Bardzo proszę, błagam wszystkie dobre duszyczki o pomoc !!!