Ciastuś, koci uchodźca wojenny walczy o życie bez bólu
Ciastuś, koci uchodźca wojenny walczy o życie bez bólu
Nasi użytkownicy założyli 1 221 884 zrzutki i zebrali 1 336 530 954 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
-
Kochani, mamy to! Minimalna kwota potrzebna na operację została zebrana. Ciastuś miołka, że serdecznie dziękuje wszystkim darczyńcom. Trzymajcie kciuki za jutrzejszą operację!
PS Zwiększyłam kwotę do uzbierania, gdyby jednak okazało się, że zbliżymy się do górnej granicy oszacowanych kosztów leczenia. Wszelkie ewentualne nadwyżki zebranych pieniędzy Ciastuś będzie chciał przekazać dla swoich kocich znajomków, którzy wciąż są pod opieką Stowarzyszenia KociArka.
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Ciastuś ma odgryzione ucho, trochę wypada mu języczek i się ślini, ale on nic sobie z tego nie robi. Jest przekochanym kotkiem, który najbardziej na świecie lubi przytulać się i spać. A najlepiej oba na raz 😊 Niestety, żeby móc dalej oddawać się swojemu hobby potrzebuje operacji, która ma mu pozwolić normalnie oddychać.
Ale zacznijmy od początku... Ciastek ma około 15 lat i pochodzi z Czernihowa. Dwa tygodnie po rozpoczęciu inwazji Rosji na Ukrainę, Ciastuś wraz z 52 innymi kotkami i 5 pieskami zostali uratowani z ostrzeliwanego miasta i wyruszyli w kierunku granicy. Podróż do Polski trwała kilka dni i była bardzo trudna. Wycieńczony Ciastek trafił do Szczecińskiego Stowarzyszenia KociArka, które zaopiekowało się uratowanymi zwierzakami, aby móc je następnie oddać do adopcji.
Ciastuś to kotek po wielu przejściach. Odkąd do nas trafił (26 kwietnia) udało nam się wyleczyć mu nerki i trzustkę. Pozbyliśmy się świerzbu z uszu. Przez kilka miesięcy leczyliśmy też paskudne, nawracające zapalenie dziąseł. Ból był nie do zniesienia, Ciasteczek odmawiał jedzenia i nie był w stanie się myć. Jednak zastrzyki, antybiotyki, maści i usunięcie 14 ząbków zrobiły swoje i aktualnie Ciastuś je coraz lepiej, ładnie się myje, a jego futerko pięknieje.
Byliśmy pewni, że po wyrwaniu ząbków i zagojeniu dziąseł, naprawianie Ciastka dobiegnie końca. Wtedy jednak przyszło NAJGORSZE. Niespodziewana diagnoza... przepuklina przeponowa. Okazało się, że jelita i żołądek Ciastusia zamiast w brzuszku, znajdują się w klatce piersiowej i uciskają na płuca. Jedno z nich praktycznie nie działa, przez co kotek cały czas ciężko oddycha, a jego życie jest stale zagrożone. Sugerowano nam między innymi eutanazję. Ale Ciastuś ma tak przeogromną wolę życia i tak niesamowicie znosi wszelkie trudy leczenia, że nie wyobrażamy sobie takiego scenariusza. Mimo swojej burzliwej historii i kilkunastu lat na karku, ON CHCE ŻYĆ i widać to każdego dnia. Udało nam się w trybie przyspieszonym skonsultować z najlepszym chirurgiem w Szczecinie i dowiedzieliśmy się, że Ciastek potrzebuje skomplikowanej operacji. Jej termin został ustalony na 2 grudnia. Koszt operacji został oszacowany na 2000-2500 zł, a do tego dojdą koszty leczenia pooperacyjnego. Jeżeli możesz sobie na to pozwolić - daj grosza Ciasteczkowi aby mógł w końcu odetchnąć pełną piersią i jak najdłużej cieszyć się kocią emeryturą w kochającym domu. A jeżeli nie chcesz nas wspierać finansowo, to może chociaż udostępnisz zbiórkę?
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!