id: zhfd8n

Kombinezon Mollii na stwardnienie rozsiane dla Renaty, by mogła stanąć na nogi i cieszyła się życiem na nowo!

Kombinezon Mollii na stwardnienie rozsiane dla Renaty, by mogła stanąć na nogi i cieszyła się życiem na nowo!

Organizator przesłał dokumenty potwierdzające wiarygodność opisu zrzutki
Zrzutka została wyłączona przez organizatora.
Ta zrzutka nie ma jeszcze skarbonek
Dodaj skarbonkę do zrzutki

Nasi użytkownicy założyli 1 222 586 zrzutek i zebrali 1 338 869 227 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Cześć, jestem Renata. Niebawem skończę 50 lat. Kiedyś wiodłam normalne, szczęśliwe życie. Patrzyłam jak moje dzieci dorastają, pracowałam. I nagle 14 lat temu mój świat się zmienił. Zaczęłam czuć, że coś jest nie tak. Coraz częściej doskwierał mi ból kręgosłupa i drętwienie nóg. Zaczęłam szukać pomocy u lekarzy, specjalistów... Aż w 2017 roku trafiłam do szpitala przy ul. Przybyszewskiego w Poznaniu. Tam poznałam diagnozę, która brzmiała jak wyrok - stwardnienie rozsiane pierwotnie postępujące. Nigdy nie chciałam się poddać. Wiedziałam, że muszę walczyć, choć choroba powoli odbierała mi wszystko. Nie mogłam pracować, życie moje i mojej rodziny musiałam podporządkować pod kolejne wizyty u lekarzy, w szpitalach... Zostałam objęta programem lekowym SM , w domu przyjmuję tabletki sirdalud, co pół roku dostaję w szpitalu wlewy leku na SMS - OCREVUS. Chwytam się wszystkiego, co choć trochę opóźni niszczące dzieło choroby... Niestety to silniejsze ode mnie. Nie da się z tym wygrać. Pomimo leczenia zaczęłam tracić sprawność. Codzienne czynności zaczęły sprawiać mi problemy . Coraz rzadziej wychodziłam do ludzi, choćby na zakupy... Aż nadszedł ten dzień... 5 lat temu, moje nogi odmówiły posłuszeństwa. Nie byłam w stanie już podpierać się na kulach, zostałam skazana na wózek. Od 5 lat nie jestem już w stanie sama wyjść z domu. Nawet tak proste czynności jak poruszanie , uczesanie bądź ubranie się czy też korzystanie z toalety sprawiają mi trudności. Poczułam, że staję się ciężarem dla mojej rodziny. W 2019 roku zostałam babcią. To wielkie szczęście dla każdej kobiety, dla mnie również. Jak każda matka chciałam być wsparciem dla córki i wnuka, niestety moje słabnące ciało nie pozwoliło mi na to. Powoli traciłam nadzieję, pogodziłam się z myślą że już zawsze będę przykuta do wózka i skazana na pomoc innych. I nagle! W kilka dni przed moimi pięćdziesiątymi urodzinami pojawiła się nadzieja! Szansa, na sprawność, na normalne funkcjonowanie, na życie. Trafiałam do ośrodka neuromedi , gdzie miałam szansę testować nowoczesny kombinezon firmy Ottobock - Exopulse Mollii Suit. Kombinezon ten za pomocą impulsów elektrycznych rozluźnia napięte mięśnie i aktywuje te słabsze, jednocześnie zmniejsza odczuwanie bólu przy poruszaniu. Już po pierwszej stymulacji kombinezonem poczułam różnicę, mogłam bez trudu i bólu wykonywać czynności, które wrześniej wydawały się trudne bądź niemożliwe. Efekty przerosły moje najśmielsze oczekiwania! Z pomocą męża i terapeuty udało mi się nawet stanąć na nogi. Poczułam, że znów jestem silna, że znów chcę o siebie zawalczyć. Wiem, że nie będzie to łatwe. Oprócz noszenia kombinezonu będę musiała dużo pracować z fizjoterapeutą, aby dodatkowo pobudzać mięśnie, które choroba bardzo wyniszczyła. Wiem, że jestem w stanie temu sprostać. Niestety, jest przeszkoda, której sama nie pokonam - kombinezon Exopulse Mollii Puls nie jest refundowany dla wszystkich grup pacjentów. Przy odrobinie szczęścia możliwe jest zakwalifikowanie się do częściowej refundacji, jednak na to potrzeba czasu, a niestety choroba z każdym dniem postępuje i nie mogę tego odwlekać.. Koszt takiego kombinezonu to 30 tys złotych plus dodatkowe koszty rehabilitacji, która jest bardzo ważnym elementem. Dla mnie kwota nieosiągalna... Dlatego jestem zmuszona prosić państwa o pomoc, choćby najdrobniejszą wpłatę. Chciałabym abyście uwierzyli we mnie i dali mi szansę na walkę z potworem, który uwięził mnie w domu. Chciałabym kiedyś mieć możliwość odwiedzić syna, czy pójść na dzień babci do wnuka do szkoły . Takie proste marzenia, jednak bez państwa pomocy niestety nierealne... Wiem, że to ogromna kwota, ale jesteście państwo moją jedyną nadzieją.



Poniżej znajdują się dwa linki z efektami mojego testu z kombinezonem Mollii. Po kliknięciu w link zostaną państwo automatycznie przekierowani do filmiku. 


Za okazane serca serdecznie Wam DZIĘKUJĘ .

Renata Galuba

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Lokalizacja

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Skarbonki

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Wpłaty 361

preloader

Komentarze 2

 
2500 znaków