Nowożeńcy stracili wszystko. Cudem uszli z życiem. Poznaj Nadię i Łukasza.
Nowożeńcy stracili wszystko. Cudem uszli z życiem. Poznaj Nadię i Łukasza.
Nasi użytkownicy założyli 1 234 318 zrzutek i zebrali 1 373 056 473 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności3
-
Bardzo dziękujemy! Jesteśmy już blisko celu. Jesteście wielcy kochani:))
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Szczęście i miłość - docenisz je dopiero, gdy spotka Cię taka tragedia, jak Nadię i Łukasza. To cud, że żyją. W kilkanaście minut stracili wszystko. Wielkie plany nowożeńców zostały zrujnowane. Chcemy wesprzeć ich w tej trudnej chwili, pomóc im zacząć odbudowę życia, które legło w gruzach.
To była środa 31.01.2018. Jak co dzień, świeżo upieczone małżeństwo wspólnie położyło się do snu. Około godziny 2 w nocy obudził ich swąd dymu i skwierczący ogień za ścianą. Musieli podjąć decyzję w kilka sekund i czym prędzej ewakuować się z budynku. Nie było czasu na ratowanie przedmiotów. Bezradnie stali w piżamach, wpatrując się jak ich cały dobytek idzie z dymem. Jednak wiedzieli, że śmierć spojrzała im głęboko w oczy i mieli niebywałe szczęście.
To był rodzinny dom Nadii.
Jej rodzice wyjechali za chlebem za granicę już dobre kilka lat temu. Nadia została sama z siostrą w Polsce i podjęła się gospodarowania ich rodzinnym domem. Jak na tak młodą dziewczynę, radziła sobie świetnie. Niejeden męski gospodarz może jej pozazdrościć zaradności.
"To szok, że taka tragedia zdarzyła się takim pracowitym i porządnym ludziom. Dzięki Bogu żyją, ale teraz czeka ich wspólna ciężka droga, która będzie egzaminem na wytrwałość." - powiedział mieszkaniec Dąbrowy, skąd pochodzi Nadia.
Przeżyli chwile absolutnie mrożące krew w żyłach. Gdy brali ślub kilka miesięcy temu, nie przypuszczali, że spotka ich takie nieszczęście. Zawsze uśmiechnięci, pełni radości i życia, zarażający śmiechem innych - to właśnie Basiagowie. Tak mówią o nich najbliżsi znajomi.
Brak ubezpieczenia.
Niestety, dom nie był ubezpieczony. Gdy rodzice wyjechali, Nadia musiała sama nauczyć się zarządzania domem. Osoba bardziej doświadczona prawdopodobnie przewidziałaby najczarniejszy scenariusz i pomyślałaby o polisie. Nadia nie była doświadczona. Popełniła błąd młodości, za który płaci teraz straszną cenę. Nie ma co gdybać - stało się. Ubezpieczyciel nie pomoże. Jedyna nadzieja jest w Was.
niech znowu na ich twarzach
pojawi się uśmiech.
Wyobraź sobie, że w jeden dzień tracisz wszystko. Cudem uchodzisz z życiem i zupełnie nie wiesz co robić dalej. Jesteś tak zszokowany, że ciężko komunikować Ci się ze światem i innymi ludźmi. To może spotkać każdego z nas.
Dlatego prosimy Was o wsparcie finansowe dla Nadii i Łukasza Basiagów.
Warto odmówić sobie jednej przyjemności,a w zamian za to mieć dobry uczynek na sercu. Liczy się każda złotówka. Uwierzcie, że dobro wraca ze zdwojoną siłą. Pokażmy, że potrafimy razem pomagać. Już nie raz to udowadnialiśmy.
Działamy legalnie i w porozumieniu z Parą Młodą. Wszystkie zebrane środki zostaną wypłacone na ich rachunek bankowy do 7 dni od daty zakończenia zbiórki.
Pieniądze zostaną przeznaczone na najpilniejsze potrzeby nowożeńców: dach nad głową, przedmioty pierwszej potrzeby, porządkowanie zgliszcz.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
życzę powodzenia w odbudowie domu
Współczuje. Ciężki początek wspólnego życia.. Wytrwałości i dużo siły!
Co Cię nie.. :) 3mam kciuki :)
Powodzenia ;)
Łukasz, Nadia trzymajcie się...