pomóż uratować naszego filusia
pomóż uratować naszego filusia
Nasi użytkownicy założyli 1 222 590 zrzutek i zebrali 1 338 876 678 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności23
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
nie sądziliśmy , że kiedykolwiek może nas to spotkać ... szczególnie że to pierwszy ukochany kotek w naszym życiu
,, filuś '' ma obecnie 4 latka i poważnie zachorował. Nasza historia zaczęła się 4 lata temu w goczałkowicach-zdrój właśnie z tamtąd przygarneliśmy naszego pierwszego w życiu kociaka filusia , dbaliśmy bardzo o niego nigdy na karmię nie oszczędzaliśmy miał wszystko co najlepsze w końcu nasze oczko w głowie musiało być rozpieszczane tak było przez wiele lat aż do tego momentu......
dokładnie 23,02,2022 roku wszystko się zmieniło , zauważyliśmy u niego zmianę nastroju więcej spał nie chciał być za bardzo głaskany dotykany bardzo się wycofał z kota którego wszędzie było pełno , gaduły która domaga się tulenia głaskania noszenia zrobiła się szara myszka która gdzieś tam z boku nam towarzyszyła .Do tego często przyjmował pozycję bólowe a także jego apetyt był naprawdę znikomy nocami wymiotował więc bez zastanowienia wybraliśmy się na wizytę do weterynarza naszym lekarzem prowadzącym jest pan doktor Filip Pytlewski . Od samego początku filusiowi zrobiono badanie krwi profil jelitowo-wątrobowy oraz ogólną morfologię i biochemię po której dowiedzieliśmy się najgorszego... filuś zachorował na umiarkowane ostre zapalenie trzustki od razu zostały wdrożone silne leki przeciwbólowe, przeciwwymiotne, przeciwzapalne do tego leki wspomagające apetyt + wzdrożenie specjalistycznej karmy z niską zawartością węglowodanów , początkowo była poprawa minimalna jednak za następnych kilka dni stan jego się znacznie pogorszył nie jadł , nie pił, nie kuwetował , miał zaparcia , wymiotował przez dwa dni dostawał kroplówki po których w końcu coś ruszyło i była poprawa jednakże wymioty nie ustępowały oraz bolesności, dzięki lekom stymulującym apetyt kot zaczął minimalnie jeść a więcej pić z pięknego kota który ważył 6,2 kg w dniu pierwszej wizyty tak filuś waży w tym momencie 4,9 kg i wygląda bardzo marnie i stale chudnie obawiamy się że jak skończą się leki stymulujące apetyt to kot znowu przestanie jeść :(
łącznie wizyt było ok 13-tu na każdej wizycie praktycznie dostawał leki przeciwzapalne/przeciwbólowe/na apetyt + do domu na apetyt , przeciwbólowe oraz enzymy trzustkowe żeby tego było mało dostaliśmy skierowanie na usg które jeszcze bardziej nas załamało mianowicie okazało się że filuś ma jedną nerkę większą od drugiej , ma trzy małe ogniska na śledzionie , perystaltykę jelit osłabioną i ogólny stan zapalny w jamie brzusznej oraz okolicy trzustki . Za miesiąc mamy badania kontrolne co dalej z trzustką oraz śledzioną (usg i badanie krwi ) wtedy będziemy wiedzieć czy na śledzionie ogniska to jakieś poprostu zrosty czy najgorszy scenariusz zmiany nowotworowe ( jeśli to drugie to pan doktor powiedział że albo usunięcie fragmentów zmienionych nowotworowo lub usunięcie całkowite śledziony wchodzi w grę ) jednak trzymamy kciuki za naszego kotka aby to nie był nowotwór . Co do nerek narazie wprowadziliśmy większą ilość płynów do karmy oraz więcej misek z wodą jak zalecił pan filip i uspokoił że z nerkami jest dobrze , z racji tego że filuś praktycznie nie ma odporności to w ciągu miesiąca złapał już drugi raz zapalenie pęcherza moczowego do tego żeby było mało filuś ma stan zapalny dziąseł i kamień nazębny jednak tym zajmiemy się na samym końcu , robimy wszystko aby filuś wyzdrowiał i żeby umiarkowane ostre zapalenie trzustki nie przeszło na przewlekłe ostre zapalenie trzustki to wiąże się z lekami i specjalną karmą do końca jego życia .
dzisiaj 28,03,2022 była kolejna wizyta u pana doktora tym razem kontrolne badanie moczu + dostaliśmy silne leki przeciwbólowe a jutro mamy do odebrania leki przeciwwymiotne do stosowania w domu i jutro możliwe że będziemy mieć wyniki z moczu
przez ostatnie dwa dni filuś nie czuję się najlepiej miałczy z bólu i jest nie swój w nocy wymiotował po raz kolejny :(
na dzień dzisiejszy koszty jakie nas wyniosło leczenie plus karma i enzymy to około 1100 zł ( kilka paragonów gdzieś zgubiliśmy) przed nami kilka mcy leczenia i kolejna seria leków plus zakup enzymów trawiennych oraz seria badań min usg a także zakup specjalnej karmy dlatego w tym celu założona jest zrzutka ponieważ potrzebujemy pomocy finansowej , Nie chcemy patrzeć jak członek rodziny znika w oczach chcemy działać i zrobić wszystko aby nasz ukochany kotek żył do starości . Bardzo prosimy o pomoc
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Dużo zdrowia dla Filusia