Witam, AXA założyła sprawę mojej żonie o zwrócenie kosztów naprawy samochodu, z powodu ucieczki z miejsca kolizji. W 2013 roku żona uderzyła w samochód na parkingu, jednak nie była tego świadoma. Wyszła z samochodu zobaczyć co się stało i nie zwróciła uwagi na pęknięty zderzak auta poszkodowanej, której nie było na miejscu. W ten sam dzień poszkodowana zgłosiła się do nas w tej sprawie, wiec spisaliśmy oświadczenie sprawcy i żona przyjęła mandat od policji. Wygraliśmy dwukrotnie sprawę w sadzie 1 instancji, po przedstawieniu dowodów. Po 6 latach od zdarzenia, gdzie sprawa powinna być przedawniona, Axa złożyła apelacje do sądu 2 instancji, po czym sędzia stwierdził, że sprawa jest jasna i moja żona jest winna ponieważ wyszła z samochodu, wydał prawomocny wyrok o pokrycie kosztów sprawy, odsetek i kosztów związanych z naprawą samochodu, z groźbą o przekazanie sprawy komornikowi w razie nie zapłacenia zaległości w ciągu tygodnia. Proszę o pomoc w zebraniu brakującej nam kwoty.