Święta to czas magiczny, pełen życzliwości. I dobra, którym należy się podzielić.

Danuta Tyka od lat prowadzi w Bytomiu Rodzinny Dom Dziecka. W chwili obecnej opiekuje się 12 dzieci. Wczoraj poprosiła o pomoc w postaci mebelków do pokoju dla małych dziewczynek - Emilki i Martynki będących pod jej opieką. Sama zrzutki nie założy, bo w Polsce odbiór rodzin zastępczych jest kiepski - przecież dostają kasę na dzieci, 500 plus... Nikt nie bierze pod uwagę, że za wszystko trzeba zapłacić - przede wszystkim za lekarzy, za przedszkola, za bieżące utrzymanie domu, paliwo.... Przeżyliśmy to osobiście i wiem, że na nadmiar kasy raczej się nie narzeka i zwykle wiele dokłada się ze swoich, które też skądś trzeba brać. Dlatego dodatkowe wydatki jak remonty, czy większe zakupy to rzecz praktycznie nieosiągalna. A dzieciom zwyczajnie się to należy - bardzo często pochodzą z domów, gdzie nie miały nawet skrawka własnego miejsca. O licznych zaniedbaniach i stanie, w jakim Danusia przyjmuje dzieci można byłoby napisać książkę. Wiecie jak niesamowita to radość dla tych maluchów, że mają swój pokój, piękne mebelki, ładne ubranka - to oprócz miłości i opieki coś, co daje im poczucie, że są dla kogoś ważne. Danusia to człowiek orkiestra - jak ona daje radę ze wszystkim nie wiem, ale ogromnie podziwiam. Jest także członkiem naszej Grupa Poszukiwawczo Ratownicza OSP Orzech. Jeśli ktoś z Was chciałby dołożyć małą cegiełkę do mebelków w pokoiku dziewczynek (zbieramy na szafę oraz nowy materac, a co będzie dodatkowo na pewno zostanie przeznaczone na jakiś dywanik czy piękne dodatki, które stworzą domowy klimat) to na poniższej zrzutce jest taka okazja :) Całkowita kwota zostanie jak najszybciej przekazana Danusi i dzieciaczkom - za wielkie serducha bardzo, bardzo Wam dziękujemy!