Nazywam się Mirosław Walczyński, mam 57 lat. Zwracam się z prośbą o pomoc w ratowaniu mojego zdrowia i życia.

Na początku lutego 2020 roku zdiagnozowano u mnie guza mózgu. W marcu tego roku zostałem poddany operacji jego usunięcia w Klinicznym Szpitalu Wojskowym w Bydgoszczy. Guz został usunięty częściowo, ponieważ radykalna resekcja wiąże się z ryzykiem upośledzenia funkcji neurologicznych. Neurochirurdzy poinformowali, że dokonali usunięcie takiej części guza, która jest bezpieczna, z oszczędzeniem zdrowych tkanek. Wynik badań histopatologicznych wykazał glejaka wielopostaciowego, IV stopnia. Z uwagi na stan pooperacyjny, radioterapia i chemioterapia nie była zalecana przez lekarzy onkologów.

Pozostaje mi szukać ratunku w terapii olejem konopnym. Stosowanie kannabinoidów realnie pomaga w leczeniu glejaków o wysokim stopniu złośliwości i potencjalnie spowalnia postęp choroby. Istnieje wiele udokumentowanych na świecie przypadków, gdzie kannabidiole wpływają skutecznie na komórki rakowe. Niestety, tego typu metody leczenia nie są finansowane z Narodowego Funduszu Zdrowia i nie jestem w stanie nadal kontynuować terapii z powodów finansowych. Miesięczne leczenie olejem konopnym to koszt ok. 18 tys. zł. Do tego dochodzą koszty związane z codzienną pielęgnacją i rehabilitacją (zabiegi rehabilitanta, terapie wspomagające, środki medyczne i pielęgnacyjne). Pieniądze pochodzące ze zbiórki zostaną przeznaczone na moją półroczną kurację oraz rehabilitację.

Bardzo wszystkim dziękuję za zapoznanie się z historią choroby oraz za wsparcie w walce o powrót do normalnego życia.