Witajcie kochani!

Nie wiedziałam że będę musiała się zwracać o pomoc w taki sposób, ogłaszając

światu że sobie nie radzę. 

Stawką jednak jest życie!

Życie najbliższej i najdroższej mi osoby. 

Osoby, która zawsze była uczynna i życzliwa każdemu. Zawsze można było na nią liczyć.

Jeżeli ktoś potrzebował pomocy, to nigdy nie było odmowy.

Tą osobą jest mój mąż Wiktor Kachno. I teraz to on potrzebuję pomocy.

Wszystko zaczęło się tak niewinnie. Ból gardła, zatoki, potem ból w klatce piersiowej i ciężkie oddychanie. Pomyśleliśmy że covid, okazało się że zawał.

Pierwszy zabieg koronografii był nieudany, wyznaczyli drugi, a za drugim trzeci. Za każdym razem myśleliśmy że już będzie dobrze. Po ostatnim zabiegu, lekarze stwierdzili, że z sercem już jest dobrze i jak powiedzieli, na zawał nie umrze, tylko że zamiast być lepiej było coraz gorzej. Zaczęły się problemy z nerkami, wątrobą, tarczycą. Wielenarządowe uszkodzenie. 

Lekarzy rozwodzili rękami i robili badania za badaniami, uszkadzając przy tym nerki.

Mąż nie może jeść, z każdym dniem traci siły.Nadal jest w trakcie diagnozowania. Ostateczna diagnoza przedłuża się w czasie. A czas jest najważniejszy, nie możemy czekać tak długo, musimy wspomóc organizm w walce z chorobą. Jedno już wiem, że jaka diagnoza nie byłaby postawiona, to przy takim uszkodzeniu organizmu nie wchodzi w rachubę żadne inwazyjne leczenie. Serce i nerki nie wytrzymają.

Pozostaje tylko leczenie niekonwencjonalne bardzo drogimi produktami, na które nas nie stać.

Nadzieją są grzybki Reishi . Grzybek Reishi  wzmacnia pracę serca, oczyszcza z metali ciężkich nerki i wątrobę, działa przeciwnowotworowo poprzez hamowanie wzrostu guza i przerzutów, a także wzmacnianie funkcji immunologicznej pacjentów, poprzez różne mechanizmy, takie jak: antyproliferacyjne, proapoptotyczne, przeciw przerzutom, przeciwangiogenne, przeciwzapalne, przeciwutleniające i immunomodulujące. wpływają stymulująco na pracę jelit.

Do tego dochodzą koszty suplementacji w formie witamin i minerałów które uzupełniają leczenie grzybkami Reishi. To leczenie jest trudne i długie. Koszt takiej terapii wynosi na miesiąc około 6000 zł.ale daję nadzieję, wiem że pomogło już nie jednej osobie i dlatego jestem zmuszona błagać o pomoc wszystkich ludzi dobrej woli. Bez waszej pomocy i wsparcia finansowego nie pokonamy choroby.

Walczę jak mogę o jego powrót do życia, i będę walczyć ile będę miała sił.

Dziękuję każdej osobie za najmniejsze wsparcie i udostępnienie.

Natalia