Witaj na mojej zrzutce.Poświęć chwilkę swojego czasu na zapoznanie się z jej celem.Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz tu po sobie ślad .

Mam na imię Jolka.Witam na mojej zrzutce.Od jakiegoś czasu interesuję się wizażem.Z uporem maniaka odkladałam każdą możliwą sumę na to aby poszerzać swoją wiedzę.Wszystko szło w dobrą stronę aby otworzyć własne stanowisko.Zebrane przeze mnie środki zbliżały mnie do realizacji swoich planów zawodowych.W pewnym momencie okazało się ,że jestem w ciąży.Był to najpiękniejszy dzień w moim życiu.Pierwsze wizyty u lekarza potwierdziły ,że mój mały cud rozwija się prawidłowo.Doskonale odnalazłam się w tym stanie.Nagle życie postanowiło zmienić ten scenariusz.Kolejne badania oraz wyniki nie pozostawiały złudzeń.Usłyszałam ,że dziecko nie wykazuje chęci do życia.Rozpadłam się na milion kawałków.Właśnie od tego momentu moje życie to nieustanny strach, nie o mnie lecz o życie mojego maleństwa.Wizyta za wizytą.Badanie za badaniem.Bezsenność, bezsilność, paraliżujący strach.Topniejące w zastraszającym tempie oszczędności.Stało się to co było nie uniknione.Straciliśmy nasze maleństwo w 10 tygodniu ciąży.Nie ma takich słów, które opisały by ten dzień.Po powrocie ze szpitala nic już nie było takie samo ,a ja stałam w punkcie wyjscia.Ból, smutek,złamane serce i pytanie co dalej?Teraz już wiem.Powoli staję na nogach i coraz częściej zaczynam myśleć o moim wizażu.Życie musi toczyć się dalej a ja usłyszałam, że nie ma przeciwwskazań abym została mamą.Jeszcze nie teraz ,ale za jakiś czas będę na to gotowa.A moje dziecko będzie ze mnie dumne.Teraz czas powrocić do planów zawodowych.Jeśli zechcesz mi pomóc i przybliżyć mi realizacje marzeń będę dozgonnie wdzięczna.Z całego serca dziękuję za czas poświecony na przeczytanie mojej historii.Wierzę, że wspólnie z Wami osiągnę swój cel.