Wołamy o pomoc dla Iwi....

Iwona Jaron, żona, mama dwóch wspaniałych chłopaków, córka, starsza siostra, szwagierka, matka chrzestna, ciocia, kuzynka, przyjaciółka, sąsiadka, koleżanka i jeszcze silna kobietka, która od 6 lat walczy z chyba z najgorszą i najniebezpieczniejszą choroba.....rakiem....Chociaż strasznie nie lubi tego słowa.....Do tej pory sama dzielnie walczyła...ale przyszedł czas na naszą pomoc. Iwona leczona jest w Niemczech, niestety lekarze powoli się poddają, ale my jako rodzina zrobimy wszystko żeby jej pomóc...

Nadzieję daje terapia, która trwa około 2-3 tygodni leczenia stacjonarnego, a później ambulatoryjnego. Niestety jej koszt to około 10 000€ .... Koszty te nie będą pokrywane przez kasę chorych.

Każda złotówka pomaga.... Jeżeli chcesz pomóc i znów dąć Iwi trochę uśmiechu na twarzy.... Przyłącz się do akcji....Poinformuj znajomymi ...

Bardzo dziękujemy za wszelkie wsparcie....