Życie Mikiego bez bólu i szansa na dom.
Życie Mikiego bez bólu i szansa na dom.
Our users created 1 214 728 fundraisers and raised 1 314 419 504 zł
What will you fundraise for today?
Description
Miki trafił do nas w roku 2023. Podejrzewaliśmy, że Miki to kociak domowy.
Nie wiemy dlaczego znalazł się na zewnątrz w zimę , podczas dużych
mrozów.
W jego zachowaniu nie było nic, co wzbudzało by nasze podejrzenia.
Poza tym był badany przez lek. wet. zaraz po przejęciu go od osoby
zgłaszającej.
Jednak po pewnym czasie Miki zaczął wykazywać agresję podczas głaskania.
Zauważyliśmy również na jego prawej kończynie dolnej jeden wielki strupek.
Wyglądało to tak, jakby pękł wrzód. Bardzo nas to zaniepokoiło. Byliśmy
na wizycie ale nic z niej nie wynikało. Po zabiegu kastracji Miki zaczął
zachowywać się gorzej. Cały czas był pobudzony, zaczął sikać w różnie
miejsca. Nie pozwolił nawet na głaskanie. Wzbudziło to w nas jeszcze
większe podejrzenia. Postanowiliśmy wybrać się na kolejną wizytę.
Podczas wizyty wykonano badanie USG jamy brzusznej oraz pęcherza oraz
pobrano krew do badań. Nic nie uzyskaliśmy. Pani doktor zaproponowała
badanie RTG w sedacji, takie również wykonaliśmy. Okazało się, Miki ma
ubytek w kości krzyżowej oraz zmiany. Nie znamy przyczyny, nie wiemy co
mogło nią być. Pozostają jedynie przypuszczenia podsuwające odpowiedź
dlaczego Miki znalazł się na dworze zimą i tak bardzo chciał wejść do
klatki schodowej jednego z bloków..
Zastosowano u Mikiego leczenie lekiem Onsior , którego zadaniem jest
leczenie bólu ostrego i stanów zapalnych układu mięśniowo -
szkieletowego. Widzieliśmy małą poprawę ponieważ Miki przestał posikiwać
ale niestety reszta zachowań pozostała. Obecnie musimy podać kociakowi
całą serię szczepionki Solensia , której zadaniem jest łagodzenie bólu
związanego z chorobą zwyrodnieniową stawów (osteoarthritis) u kotów.
Koszt jednej dawki to 300 zł. Nie wiemy ile dawek przyniesie ulgę
Mikusiowi, ale wiemy ,że jest to niezbędnę aby żył bez bólu. Chcemy aby
wreszcie znalazł swój dom i swojego człowieka ale nie możemy oddać komuś
chorego kociaka - ponieważ tak się nie robi. Chcemy go wyleczyć i
przedstawić komuś kto zechce go adoptować cała sytuację. Wiemy, że to
graniczy z cudem ale może, ktoś go zwyczajnie pokocha...
Takie koszta przy takiej liczbie zwierząt jakie posiadamy to bardzo duże
obciążenie.
Prosimy o każdy grosz dla Mikiego. 🙏🙏🙏
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.