DŻEKI – niechciany, porzucony pies. Czy jego los się odmieni ?

Dżeki miał kiedyś dom i właścicielkę, jednak w pewnym momencie przestał być potrzebny. Został oddany byle gdzie, byle komu, żeby tylko szybko pozbyć się problemu. Osoba, która miała się zajmować psem, również nie przejmowała się jego losem. Dżeki biegał po wiosce, samopas, przez nikogo nie pilnowany i nikomu niepotrzebny. Jak łatwo można się domyślić, takie bieganie bez opieki skończyło się wypadkiem, pies wpadł pod samochód. Oczywiście kierowca odjechał, a Dżeki leżał nieruchomo przy drodze. Zauważyła go kobieta i z tego miejsca dziękujemy p. Ewie Nowak ze Świebodzina, która zawiozła go do lecznicy dla zwierząt dr Hanusz w Zielonej Górze. Okazało się, że była potrzebna natychmiastowa operacja. Jedna łapka jest w gipsie, druga została usztywniona specjalną śrubą. Dżeki w tej chwili przebywa awaryjnie w domu p. Kamili Stankiewicz. Pani Kamila nie chciała pozwolić na to, żeby pies po operacji trafił do schroniska w Jędrzejewie, które nie cieszy się dobrą opinią. Dżeki okazał się bardzo grzecznym i usłuchanym psiakiem. Wymaga jednak opieki, zmiany opatrunków i podawania leków. Potrzebna jest dobrej jakości karma (mokra i sucha), bandaże samoprzylepne dla psa, octenisept. Dżeki będzie też potrzebował dalszych wizyt u weterynarza, kontroli, a w późniejszym terminie odpchlenia, odrobaczenia, szczepień. Szukamy też domu tymczasowego lub domu stałego, który będzie mógł zapewnić Dżekiemu odpowiednią opiekę. Jeśli ktoś z Państwa chciałby wspomóc karmą, bandażami, legowiskiem i wszystkim co Dżekiemu może się przydać prosimy o bezpośredni kontakt z p. Kamilą pod numerem: 602582940 po godzinie 15.00.

Jeśli ktoś z Państwa chciałby wesprzeć finansowo dalsze leczenie Dżekiego, jego szczepienia, odrobaczanie, czipowania, itd. to prosimy o wpłaty.