Hej! Zawsze pomagałam na tyle ile mogłam, ale niestety tym razem jestem zmuszona poprosić o pomoc. Psiak ma 15 lat i ma poważne schorzenia. Oprócz powiększonych organów, guzów (na szczęście niezłośliwe) dosłownie na całym ciele i zwyrodnienia stawów, nasz Kukar choruje często na niestrawność, ma często biegunki, wymioty. Czasami nie jest w stanie unieść się od razu na tylnie łapki kiedy chce wstać, a nadciśnienie i szmery w serduszku totalnie nie pomagają. Obecnie ma się lepiej niż na początku gdy myśleliśmy, że trzeba będzie go uśpić. Aczkolwiek leki i badania niestety kosztują nas bardzo dużo, sama jedna wizyta potrafi wyjść 260 zł. Musi do końca życia brać leki rano i wieczorem, jeździć cyklcznie na kontrole, jeść specjalną drogą karmę, która jako jedyna sprawia, że z jedzonkiem, trawieniem i wypróżnianiem jest lepiej. Stąd moja ogromna prośba o pomoc. Jak pewnie się domyślacie- jest naszym członkiem rodziny i bardzo zależy nam by jak najlepiej spędził swoje ostatnie lata w naszych objęciach i miłości. Niestety to wszystko sprawia, że nasze zarobki dosłownie na styk starczają na pokrycie wszystkich innych rzeczy nawet tj jedzenie dla nas samych. Leczenie będzie trwać do końca jego życia, ale kwotę do zebrania pozostawiam taką ponieważ nie chcemy cyklicznie zwracać się o pomoc tylko jednorazowo się podeprzeć. Bardzo dziękuję za uwagę, na prawdę docenimy każdy dorzucony grosik. Pozdrawiamy :))