Bella czyli małe psie nieszczęście....

Bella trafiła do nas gdy jej byli "właściciele" napisali do nas że nie mogą jej dłużej mieć bo suczka szczeka jak oni wychodzą a oni pracują. Niestety ale musieliśmy odmówić pomocy, gdyż nie było zwyczajnie miejsca gdzie by sunie można było dać. Jednak telefony od "właścicieli" się nie urywały. Prosili by wziąć sunie chociaż do czwartku to znaczy 8.10 bo potem coś mają. Tak więc zgodziliśmy się i awaryjnie wzięliśmy na te kilka dni sunie. Jednak już na drugi dzień napisali że czwartek nie aktualny, że dali jedzenie dla psa i już jest nasza....

Jak można się tak podle zachować i zwyczajnie podrzucić komuś psa pozbywając się problemu?

Niechciana Bella kocha wszystkich, jest energiczna, młoda, ma około 1.5 roku. Nie rozumie dlaczego została oddana i dlaczego nikt jej nie chce.

Sunia miała w niedzielę trafić do nowego domu jednak jak się okazało dziewczyna która chciała adoptować Belle podała błędny adres i zablokowała nas... 

Mała, przez nikogo nie chciana Bella :(

Sunia trafiła pod opiekę jaworznicki dom tymczasowy ale z powodu braku miejsc musiała trafić do hoteliku kudłate ranczo, prosimy o pomoc w opłaceniu jej hoteliku i karmy oraz sterylki :(