PILNA POMOC! Pablo i Robin to dwa szczeniaki, dla których los nie jest łaskawy. Jako jedyne przeżyły piekelne warunki pseudohodowli. Całe zarobaczone i ledwo żywe WYMAGAJĄ natychmiastowego LECZENIA
PILNA POMOC! Pablo i Robin to dwa szczeniaki, dla których los nie jest łaskawy. Jako jedyne przeżyły piekelne warunki pseudohodowli. Całe zarobaczone i ledwo żywe WYMAGAJĄ natychmiastowego LECZENIA
Our users created 1 215 947 fundraisers and raised 1 317 665 506 zł
What will you fundraise for today?
Description
Wstałam dziś z przeświadczeniem, że musze napisać Wam coś ważnego. Opowiedzieć Wam historię szczeniaków, które bez Was nie mają szans na lepsze życie. Pablo i Robin też jakby czuli, że trafią zaraz przed Twoje oczy. Patrzą w obiektyw z nadzieją, że ich nie ominiesz. Wiercą się niespokojnie, myśląc pewnie, że dzisiaj świat kręci się wokół nich. Chociaż raz. A wszystko dlatego, że mieli więcej szczęścia niż inne psy z pseudohodowli, z której zostali zabrani. Gdyby nie osoba, dzięki której dzisiaj ich poznajesz, Pablo i Robin byliby już za Tęczowym Mostem. Ale o tym za moment. Najpierw przedstawię Ci dwa owczarki, które smutnym spojrzeniem spoglądają na Ciebie ze zdjęć.
To właśnie Pablo i Robin. Od zawsze razem. Przyszli na świat w pseudohodowli. Miejscu, które założyła na wsi u rodziców pewna kobieta, kierując się szybkim i łatwym zyskiem. Szczeniaki urodzone w wiejskiej obórce, całe życie mając za dom brudne, ciemne ściany, milcząco godzili się na to, co dawał im los. A ten od początku nie był dla nich łaskawy. Tamto miejsce od zawsze było centrum ich wszechświata. Ich domem. Jedynym jaki mieli i jaki znali. Żyli tam z innymi czworonogami, niekarmione, bez szans na lepszy los. Właścicielka pseudohodowli uciekła za granicę, zostawiając rodzicom „problem”.
Kobieta, która zgłosiła do nas Pablo i Robina była przerażona, gdy zrozumiała, w jakie miejsce trafiła. Chciała kupić psa, a spotkała się ze znieczulicą i miejscem, które nigdy nie powinno istnieć. Niedożywiony Robin i niezaopiekowany Pablo byli jak obraz nędzy i rozpaczy. Właścicieli zupełnie nie obchodził ich los. Mówili nawet, że mają inne psy, ale muszą zobaczyć czy jeszcze żyją, bo dawno ich nie karmili…
Pablo i Robin okazali się jedynymi psiakami, które przeżyły w tych okropnych warunkach. Kobieta wzięła je za grosze, by tylko ocalić je przed śmiercią. Niedożywione, zarobaczone, biedne psy trafiły więc pod nasze skrzydła w ostatniej chwili. Chcemy o nie zadbać, poddać szczegółowej diagnostyce, leczeniu, a później znaleźć im prawdziwy, pełen miłości dom. To kochane, młode psy, przed którymi jeszcze cale życie. Każda pomoc jest więc na wagę złota. Wierzymy, że dzięki Wam Pablo i Robin będą bezpieczni i szczęśliwi.
Spoglądając dziś na te dwa biedne psiaki nasuwa się tylko jedno pytanie – ile warte jest życie psiego maleństwa, które bezbronne i przerażone kuli się w obawie o swój los? Są tacy, dla których to życie nie znaczy nic. Albo tyle ile można otrzymać z jego sprzedaży. No chyba, że taki malec okazuje się być chory, uznaje się go wtedy za niepotrzebną rzecz, w którą nie warto inwestować ani pieniędzy ani czasu. Jedyne co wtedy zostaje, to się go pozbyć. Szybko i skutecznie.
Dlatego prosimy Was o wsparcie. I już teraz bardzo za nie dziękujemy.
I ja proszę – nie omijaj Pablo i Robina. Niech choć raz świat kręci się wokół nich.
Zobacz codziennie życie i przygody naszych zwierząt, naszą walkę, sukcesy i te mniej piękne chwile - codzienne publikacje na Instagramie: https://www.instagram.com/f_centaurus/
---------------------------------------------
Fundacja Centaurus działa w imieniu zwierząt od 2006 roku. Jest organizacją non profit. Centaurus to prawie 3000 ocalonych koni, w tym ponad 200 osiołków, parę tysięcy psów i kotów, liczne zwierzęta gospodarskie. One wszystkie żyją dzięki takim osobom jak Ty. Bez tego wsparcia, ratowanie nie byłoby możliwe.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.