,,Dzień dobry. Dzwonię z Centrum Leczenia Mukowiscydozy. Wynik badań przesiewowych córki jest nieprawidłowy. Proszę jak najszybciej zgłosić się do szpitala i przygotować na czterodniowy pobyt…’’ Tak zaczął się nasz dzień, równo miesiąc po porodzie, kiedy przygotowywaliśmy się do świętowania urodzin Glorii wraz z dziadkami. Telefon, po którym nogi się ugięły, serce pękło, a skrzydła które rosły, gdy Nasze Szczęście pojawiło się na świecie, zostały wyrwane. Następnego dnia w szpitalu diagnoza została potwierdzona: Mukowiscydoza. Był piątek, wiec przed weekendem cały zespół przekazywał bardzo dużo informacji. Przecudowni ludzie. Dzień, którego nie chce się pamiętać, ale uświadamiasz sobie, że trzeba być silnym dla tego Małego Cudu. Trzeba działać, robić wszystko, żeby utrzymać organizm Glorii w jak najlepszej kondycji. Bo jest nadzieja, są leki przyczynowe, które zmieniają chorobę śmiertelną w chorobę przewlekłą. Lek, który działa na mutacje genów jakie posiadamy i przekazaliśmy córeczce. Można go podawać już od 6r.ż., więc walczymy! Każdego dnia robimy inhalacje i drenaż, rano i wieczorem. Podajemy witaminy i leki. Do każdego posiłku Kreon, ponieważ trzustka nie działa prawidłowo i maleństwo nie przyswaja posiłku jak powinno. Przez upośledzone funkcje trzustki i wątroby Gloria ma problem z przybieraniem na wadze. Na szczęście jest specjalne mleczko, które podajemy, żeby rosła. Jesteśmy objęci kompleksową opieką w Centrum Leczenia Mukowiscydozy w Dziekanowie Leśnym. Jeździmy tam co miesiąc na wizyty.  Pierwsza myśl: ,,damy radę, to wszystko wcale tak dużo nie kosztuje’’. Po zaledwie dwóch tygodniach przekonaliśmy się, że jednak zaczyna robić się ciężko. Te ‚,drobne’’ na pozór wydatki nie mają końca. Każda witamina, Kreon, sprzęt, probiotyki, mleko, wyjazdy i wiele innych, to spore obciążenie dla naszego budżetu. Z każdym miesiącem pojawia się coś nowego w leczeniu Glorii i przychodzą nowe ,,drobiazgi’’. Dlatego jesteśmy zmuszeni prosić o wsparcie na walkę ze śmiertelną chorobą naszej córeczki. Wierzymy w ludzi o dobrych sercach. Już przekonaliśmy się, że nie jesteśmy w tym wszystkim sami. Ludzie Anioły są na każdym rogu❤️Dziękujemy za wszelkie dobro.