Witam serdecznie wszystkim chciała bym przedstawić moja historie dla innych może być banalna a dla innych nie. Może zacznę od tego wiadomo że od jakiegoś czasu mamy problem z naszym wspaniałym wirusem korona który niszczy ludzi i zbiera żniwo tylko że nie tylko niszczy ludzie w chorobie ale również w gospodarce. Od jakiegoś czasu długo się zastanawiałam nad wyjazdem za granicę ì akurat pech chciał że trafiłam na taki moment korona wredna korona która uprzykrzyla mi życie i pozostawiła mnie w kropce z dala od rodziny od podjęcia nowej pracy od nowego życia akurat pech tak chciał ze w ciągu paru chwil moje życie wywróciło się do góry nogami. Zostałam uziemiona na obczyźnie bez możliwości powrotu bo za co wrócić jeśli wszystkie oszczędności wydalo się na przyjazd tu do kraju gdzie życie miało stac się piękne a stało się pułapka i nie wiadomo jak to długi potrwa . Miało być pięknie a jest ból w sercu że na chwilę obecną nawet nie ma się za co wrócić do własnego kraju by dalej moc żyć chociaż by przy rodzinie . Pewnie wielu z was powie no to jeśli masz rodzinę niech ci pomoże uwierzcie gdyby mogli nie było by mnie tu i nie prosiła bym o pomoc to dla nich podjelam decyzję by właśnie im pomóc a stało jak się stało czyli wielkie obiecanki z strony pracodawcy i wielkie 0 . Więc proszę was o pomoc pomóżcie mi chociaz wrócić do Polski .