Kochane...

Jest to ostatnie o co chciałybyśmy Was prosić...

Niestety rzeczywistość dopadła i nas. Z jednej strony dumą nie pozwala na tego typu rozwiązanie, z drugiej strony jesteśmy realistkami i wiemy, że bez Was po prostu nie przetrwamy. Te z Was, które są naszymi Klientkami wiedzą ile serduszka, energii, starań jak i pieniążków wkładamy w to, by móc o Was dbać! Opieka nad Waszą urodą jest ogromną miłością zarówno moją, jak i Karoliny. Jesteśmy młodą firmą, która zaczynała od zera. Nieustannie inwestujemy w szkolenia, w nowości, we wszystko co podnosi komfort Waszych wizyt u Nas, bo to dla nas jest najważniejsze. WY dla Nas, bo bez Waszej obecności spełnianie naszej pasji i misji nie byloby możliwe. Niestety od połowy marca w dbałości o Was i Waszych bliskich, jak i o Nasze zdrowie salon nie funkcjonuje. Nie funkcjonuje = nie zarabia. Faktury, czynsz, rachunki za lokal nieubłaganie wymagają opłacenia, a my nie ukrywając chciałybyśmy przetrwać ten trudny czas. Obiecałam sobie, że poświęcę cała energię i siłę, by walczyć o salon i nie dopuścić do jego zamknięcia! Wiemy, bo niejednokrotnie nam o tym mówiliście, że chwila u Nas jest dla Was chwilą wytchnienia, relaksu, ratunku dla postrzępionych nerwów. Dlatego właśnie teraz zwracamy się z nieśmiała prośba do Was, by salon po tym okropnym czasie, mógł się dla Was odwzajemnić otwartymi drzwiami i w ciągu dalszym otwartymi sercami!

Ściskamy Was ciepło i strasznie dziękujemy Wam za wszelkie wsparcie!

Paulina i Karolina