id: 74nvmv

Wszystkie łapki na pomoc Tośkowi

Wszystkie łapki na pomoc Tośkowi

The organiser verified the description with proper documents.
Fundraiser was disabled by Organiser.
This fundraiser has no moneybox
Add a moneybox to the fundraiser

Our users created 1 201 401 fundraisers and raised 1 274 457 186 zł

What will you fundraise for today?

Description

Cześć!

Nigdy nie sądziłam, że sytuacja zmusi mnie do proszenia o pomoc, ale muszę zrobić wszystko, żeby zawalczyć o mojego najlepszego przyjaciela, Antosia.

Jeśli znacie mnie, znacie też Tośka, małego, wesołego psiaka, który nieraz rozbawiał nas do łez. 26.03.2024 r. na spacerze Antoś doznał krwotoku wewnętrznego w wyniku pęknięcia torbieli na prostacie. Po chwili był już w klinice weterynaryjnej, gdzie musiał przejść operację ratującą mu życie. Operacja powiodła się, Tosiek przez dwa kolejne dni poddawany był rehabilitacji, jednak 29.03.2024 r. w jego jamie brzusznej zebrał się płyn, przez co został poddany reoperacji. Na całe nieszczęście wszystko działo się w okresie przedświątecznym i świątecznym, więc musieliśmy działać szybko, nie mogliśmy pozwolić sobie na czekanie i obserwowanie jego stanu. Antoś przeżył więc drugą poważną operację na przestrzeni trzech dni. Boże, jaki on jest silny i waleczny! Antoś został przewieziony do szpitala całodobowego LuxVet, abyśmy mieli pewność, że w trakcie świąt będzie stale monitorowany i w razie potrzeby zespół będzie mógł mu szybko pomóc. Nie będę próbowała zakrzywiać rzeczywistości, stan mojego najlepszego przyjaciela jest bardzo poważny, ale stabilny. Tosiek jest 24/h podłączony do płynów, ponieważ po dwóch operacjach pojawił się ostry stan zapalny. Musimy też pobudzić wątrobę, gdyż przez ilość leków, które musi aktualnie przyjmować, jej stan się pogorszył.

Mimo tego Antek bardzo mocno walczy, kiedy jeżdżę do niego codziennie na wizyty, ten mały gość w dość zwolnionym tempie, jednak podbiega do mnie, merda ogonem, daje całusy (tak jakby to on mnie w tym wszystkim pocieszał). Każdy lekarz, a konsultowałam go już w wielu klinikach, zgodnie twierdzi, że jest ciężko, ale póki on tak bardzo chce żyć, to nie możemy się poddać. Moja miłość do niego jest zbyt silna żebym mogła zrezygnować. Od tygodnia moje życie wywrócone jest na drugą stronę. Od rana do późnych godzin jeździmy po klinikach, sprowadzamy krew, konsultujemy się i walczymy, bo jest członkiem naszej rodziny.

Antek aktualnie nadal przebywa w psim szpitalu, na przestrzeni następnych dni planujemy ustabilizować jego stan zapalny i pobudzić pracę wątroby. Następnym krokiem będzie dalsze konsultowanie jego stanu z najlepszymi placówkami weterynaryjnymi w Polsce, a później zdecydowanie długa rekonwalescencja.

W tej sytuacji każda złotówka pomoże nam opłacić kolejny dzień pobytu w szpitalu, gdzie uzyskuje konieczną pomoc.

Do tej pory koszt leczenia tego małego gościa, Tosia wyniósł około 10 tysięcy złotych, ale czym są pieniądze w walce o członka rodziny? Walka trwa, a na dalsze leczenie potrzebne są kolejne pieniądze, których zaczyna nam brakować.

Wraz z całą Tosiową ekipą będziemy ogromnie wdzięczni za każdą formę pomocy.

Przesyłamy całusy od Antocha

There is no description yet.

There is no description yet.

The world's first Payment Card. Accept payments wherever you are.
The world's first Payment Card. Accept payments wherever you are.
Find out more

Moneyboxes

Nobody created moneybox for this fundraiser yet. Your moneybox may be the first!

Donations 62

 
Hidden data
50 zł
HR
Hania Raj
20 zł
 
Hidden data
hidden
AN
Anonimowy
20 zł
MK
Mateusz
10 zł
GR
Grzegorz Rzeznik
20 zł
KD
Katarzyna
20 zł
BG
Beata Gansiniec
20 zł
AJ
Agnieszka
20 zł
WO
Wojtus
100 zł
See more

Comments

 
2500 characters
Zrzutka - Brak zdjęć

No comments yet, be first to comment!