Drodzy Przyjaciele Razem z rodzicami chciałbym przedstawić historię mojego szczęśliwego życia i prosić o Waszą pomoc. Urodziłem się 14 czerwca 2015 roku . Rodzice bardzo wyczekiwali tego dnia i po cichu marzyli, aby to był właśnie ten dzień, dlaczego ? Bo 14 to nasza szczęśliwa liczba. Cała nasza trójka urodziła się właśnie tego dnia , tylko innego miesiąca. W ten sposób tworzymy wspaniałą drużynę "M14" od pierwszych liter naszych imion Martyna, Mikołaj i Marcel. Przychodziłem na świat troszkę dłużej niż wszyscy przypuszczali, bo jak się okazało już na starcie byłem wielkim facetem, ważyłem 4240g przez co przy porodzie pomagało mi i mamie dużo osób łącznie z tatą . Niestety urodziłem się z mikrocją i atrezją prawego uszka, nie bardzo wiem co to jest , ale od samego początku rodzice robią wszystko, aby pomóc mi rozwijać się prawidłowo, mimo mojej wady . Byłem już w szpitalu Laryngologicznym w Poznaniu , gdzie miałem pierwsze badania. Odwiedziliśmy dwa razy Międzynarodowe centrum Słuchu w Kajetanach. Rodzice zorganizowali również super wycieczkę do Holandii na Światowy Konwent Mikrocjan gdzie poznałem wiele dzieci z takimi uszkami jak moje oraz wspaniałych lekarzy z USA, chociaż jeszcze nie wiem gdzie to jest, ale może kiedyś tam pojadę... Jestem szczęśliwym chłopcem z oryginalnym wyglądem i dzięki trosce rodziców brak ucha póki co mi nie przeszkadza. Wiem,że rodzice martwią się o moją przyszłość, prawidłowy rozwój słuchu, a także mowy, w związku z czym chciałbym prosić o pomoc w uzbieraniu funduszy na bardzo poważną operację ucha w Ameryce. Nie wiem dlaczego to takie skomplikowane i dlaczego nie mogą zrobić tego lekarze , których już poznałem , ale pewnie niedługo się dowiem. Lepiej jak wytłumaczą to Państwu moi rodzice. Od rodziców: Robimy wszystko, aby nasz synek rozwijał się jak inne zdrowe dzieci. Jak wszyscy rodzice również my ponad wszystko kochamy najmocniej i staramy się dla naszego Synka zrobić dosłownie wszystko . Kiedy tylko wróciliśmy ze szpitala zaczęliśmy interesować się jego przypadłością i sposobami jej leczenia. Deformację syna zakwalifikowano do 3go stopnia. W Poznaniu Marcel miał robione badanie BERA oraz tomograf komputerowy. Badania wykazały , że na chore uszko synek praktycznie nie słyszy spowodowane jest to brakiem kanału słuchowego oraz nieprawidłowościami w uchu środkowym. Dlaczego Ameryka? Ponieważ w naszym kraju przeprowadzane są jedynie rekonstrukcje małżowiny usznej z tkanki żebrowej. Ta metoda jak i jej rezultaty absolutnie nas nie zadowalają z powodu dużego prawdopodobieństwa wystąpienia powikłań , rekonstrukcja nie kończy się na jednej operacji , dziecko musi mieć powyżej 10 lat , a zrekonstruowane ucho rzadko przypomina zdrowe. Dodatkowo dochodzi do tego rekonstrukcja kanału słuchowego i kosteczek słuchowych co jest już zbyt skomplikowanym zabiegiem. Nadzieję dali nam lekarze ze Stanów. Doktor J.Reinisch i doktor J.Roberson , z którymi mieliśmy konsultację .Po przejrzeniu dokumentacji Marcela został on zakwalifikowany do kompleksowej operacji w szpitalu California Ear Institute w Palo Alto. Marcel przejdzie tylko jedną operacje , w której zostanie odbudowany kanał słuchowy i kosteczki słuchowe oraz plastyka małżowiny usznej . Nigdy nie sądziliśmy, że znajdziemy się w takiej sytuacji, sami zawsze chętnie pomagamy innym w potrzebie. Niestety ... Jak w każdym przypadku pojawia się jeden znaczący problem - pieniądze. Na tak skomplikowany i kompleksowy zabieg jakim jest wydrążenie zewnętrznego kanału słuchowego i rekonstrukcja małżowiny usznej metodą Medpor potrzebne jest 85 tysięcy dolarów . Operację najlepiej jest przeprowadzić kiedy Marcel będzie między 4 a 5 rokiem życia. Najbliższy termin operacji jest na 2019 rok Marcel ma teraz 2 latka . Aby zapisać synka na termin musimy wpłacić kwotę 5 tys. dolarów . I tu nasza ogromna prośba o pomoc liczy się dla nas czas. Jeżeli chcemy aby Marcel miał wyznaczony termin operacji za dwa lata musimy wpłacić tą kwotę. Kwotę której nie mamy ... Przed nami jeszcze sporo pieniędzy do uzbierania. Dlatego jeszcze raz bardzo prosimy o państwa pomoc i wsparcie . Pomóżcie nam zapewnić Marcelkowi całkowicie zdrową przyszłość. Gorąco Pozdrawiamy! M14