Za post napisany na FB o tym jak była traktowana moja śp. Mama mam zapłacić odszkodowanie w wysokości 1500 zł i przeprosić szpital za to, że napisałam o sytuacji mojej mamy w tym szpitalu, gdyż może to zniesławić rzeczoną placówkę.

Moja mama zmarła w tym szpitalu po 47 dniach nierównej walki zarówno z przebytym udarem, jak i brakiem profesjonalności personelu medycznego.

Nie poszanowaniem ani dóbr osobistych ani praw pacjenta.

Sybiraczka, która jako dziecko przeszła zarówno 40 dniowa podróż na Sybir jak i 6 letni pobyt na wygnaniu.

I zawsze mi mówiła, że dzięki temu nic ją już w życiu nie złamie.

Mama poniosła porażkę zaledwie po 47 dniach pobytu w szpitalu.

Dyrekcja nie może przeżyć, że ktoś zniesławił dobre imię szpitala.

Post na facebooku opisywał prawdziwe sytuacje, jakich byłam świadkiem w tej placówce. Brak innych świadków zaskutkował wyrokiem, od którego chcę się odwołać. W imieniu mojej mamy i wszystkich innych pacjentów, którzy zostali, lub są traktowani, tak jak ona. Nie stać mnie na opłacenie adwokata, dlatego też tworzę te zrzutkę. Każda złotówka będzie ogromnie pomocna.

Mojej mamie nikt nie zwróci życia, ale niestety zostały pogwałcone wszystkie prawa człowieka.

Zmarła w okrutnych cierpieniach.

Wyzywana, że jest stara i nie może sama ruszyć dupą.

Tak się traktuje zasłużonych obywateli naszego kraju?

Posiniaczona na całym ciele.

Z licznymi ranami na rękach.

Całe dłonie w bandażach.

Wiązana w szpitalu na oddziale Udarowym.

Bez godności,odarta ze wszystkiego.

Bez słowa odeszła.

Miała umrzeć i udławić się własną śliną.

Wybłagałam butle z tlenem.

O wszystko musiałam się prosić.

O zmianę cewnika bo był pod korek.

O nakarmienie bo były też momenty karmienia przez sondę.

Nie raz czeka 2 godziny.

O zawieszenie prześcieradła aby nie była wystawiona na promieniowanie słoneczne, bo leżała przy oknie i nie było żaluzji. Nawet nie mogła zakryć twarzy rękoma i przewrócić się na bok, bo była związana.

I to ma być obraza Szpitala. Jakim prawem mam czelność mówić o sytuacjach jakie miały miejsce na Oddziale? Jakim prawem domagam się poszanowania podstawowych praw pacjenta?

Skazano mnie na karę grzywny 1500 zł

I przeprosiny na Facebooku.

Bo najważniejsze jest “Dobre imię szpitala”.

Zrzutka ta jest na adwokata, żeby zawalczyć o to by w końcu zaczęto traktować Godnie pacjenta i nie traktowano ich jako zło konieczne.

Aby nie przepraszać szpitala jeszcze za upokorzenie, rany i śmierć mojej mamy.

Zapłaciłam już ogromną cenę za śmierć Mamy.

Straciliśmy cudowna mamę, babcie i prababcie. Wyjątkowego człowieka.

Mamo spoczywaj w spokoju, nie pozwolę żeby jeszcze po śmierci się nad Tobą pastwili i oczerniali Twoje dobre imię.

Zawsze pomagałaś innym.

Wspierałaś..

A umarłaś sponiewierana przez Służbę Zdrowia.

Nikt i nic nie zwróci mi mamy, ale żądam, aby prawa człowieka i pacjenta były respektowane. Nie spełnię żądania wynagrodzenia za opisanie okoliczności śmierci mojej mamy.

Zbieram na adwokata żeby takie procesy nigdy nie miały racji bytu.

Żeby nie dochodziło do kuriozalnych sytuacji w których pacjent czy rodzina pacjentów musi jeszcze zapłacić szpitalowi odszkodowanie za opisanie okoliczności śmierci swoich najbliższych.

Każda złotówka się liczy.

Będę bardzo wdzięczna za każde wsparcie.

To nie ja wystąpiłam na drogę sądową, Szpital do dnia dzisiejszego nie wyjaśnił zaistniałej sytuacji.

Chcą Procesu sądowego bo ich przecież stać, adwokat opłacany z naszych podatków i proces też.

Kto bogatemu zabroni?

A potem dziwią się, że w Szpitalu brak pieniędzy na podstawą działalność.

A teraz rodzina niech jeszcze płaci i uratuję dobre imię Szpitala .

Lepiej czynami i działalnością to robić niż procesami nad ludźmi którzy już umarli i nie chcą nikogo osądzać.

Kolejna odsłona Szpitala pomimo, że poszkodowany już dawno nie żyje i nic już nie powie a rodzina jeszcze jest w żałobie i powinni to także uszanować.