Dnia 8.09.2020 miał miejsce wypadek z udziałem mojego taty.Jego następstwem były liczne złamania odcinka piersiowego kręgosłupa w tym złamania łuków trzonu,złamania żeber,stłuczenie rdzenia kręgowego.Doszło do urazu wielu narządów jamy brzusznej i miednicy.W wyniku tych wszystkich czynników nastał niedowład obu kończyn nasilony po prawej stronie.Dodatkowo tata jest obciążony nadciśnieniem tętniczym i cukrzycą t2.W ciągu ostatnich 6 tygodni przebywał w ośrodku rehabilitacyjnym w którym zaczęto proces rehabilitacji,jednakże pandemia koronawirusa pokrzyżowała wszystko.Ośrodek zamknięto,a pacjenta wypisano do domu z zalecaniami dalszej rehabilitacji.W domu nie ma możliwości jakiejkolwiek rehabilitacji,tata nie porusza się samodzielnie,wszystkie codzienne czynności robi z udziałem osób trzecich.Mieszkamy w bloku na pierwszym piętrze,we wsi oddalonej od punktu rehabilitacyjnego o 50km.Potrzebujemy specjalnego środka transportu,którego nie mamy.Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest umieszczenie taty w ośrodku rehabilitacyjnym,który zapewni kompleksową rehabilitacje ruchową.Ale to wszystko nie jest takie łatwe,bo niestety mamy czasy takie jakie mamy i wszystkie turnusy refundowane przez NFZ są zawieszone.A czas działa na naszą niekorzyść.Jedyne rozwiązanie jakie nam zostało to prywatny turnus w uzdrowisku w Kamieniu Pomorskim.Doba takiego pobytu to koszt 419zł,a turnus liczy 7 tygodni.Są to ogromne nakłady finansowe,na które w obecnej sytuacji nas nie stać.Dlatego zwracam się z prośbą do wszystkich ludzi o dobrym sercu o pomoc w postawieniu na nogi mojego taty.Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia,wszyscy mają jakieś marzenia,moim jest to żeby tata wrócił do sprawności.Każdy krok który postawi samodzielnie będzie sprawiał radość a tacie da siłę do walki o powrót do pełnej sprawności.Z góry dziękuje za każdą złotówkę,razem możemy więcej.