Nikoś to 2,5-letni chłopiec, obarczony wieloma chorobami. Temu małemu wojownikowi bardzo śpieszyło się na ten świat. Urodził się w 31 tygodniu ciąży. Niestety podczas porodu doszło do odklejenia łożyska, co spowodowało niedotlenienie i zamartwicę. Skutki tych nieszczęśliwych wydarzeń Nikoś odczuwa do dziś. Ten wspaniały chłopczyk cierpi na mózgowe porażenie dziecięce czterokończynowe spastyczne, małogłowie oraz padaczkę lekooporną. Nie ma na tę chwilę szans na całkowite wyleczenie. Może kiedyś... przecież medycyna cały czas idzie do przodu. Na chwilę obecną, jedyna niezbyt kolorowa wizja, to dożywotnia rehabilitacja oraz farmakoterapia. Rodziców Nikodema nie stać na pokrycie kosztów rehabilitacji. Zwłaszcza teraz, gdy wszystko na sklepowych półkach jest takie drogie. Życie kosztuje a gdzie w tym wszystkim walka o zdrowie ukochanego dziecka?

Walczymy o środki pieniężne, które pokryją roczne koszty rehabilitacji. Aby zapewnić rodzicom Nikosia spokojny sen, potrzeba 30 000 złotych. Wierzę, że są na świecie dobre serca, które wesprą naszą zrzutkę. 

Nadmienię, że zrzutka ta jest swego rodzaju skarbonką, która ma na celu ułatwienie śledzenia postępu zbiórki. Wszystkie zebrane tu środki zostaną przelane na konto Fundacji Serce dla Maluszka, która prowadzi zbiórkę dla Nikosia. Nasze działania możecie śledzić na Facebooku, na grupie Zatankuj SERCE - LICYTACJE (https://www.facebook.com/groups/669676447061525/?ref=share_group_link)

 do której serdecznie zapraszamy każdego kto chce pomóc.