Kochani,

Przedstawiam Wam najdzielniejszego mężczyznę pod słońcem! Franciszek 08.01.2022 skończył 2 latka. Jest zawsze uśmiechniętym, pogodnym i energicznym chłopczykiem. Uwielbia wszystkim pomagać, przytulać się i przesyłać buziaki. ☺️ Ciocie mówią „żywe srebro”, „ale ma iskierki w oczach”. Mały diabełek i cwaniaczek z niego jest, nie powiem!😇 

Impreza rodzinna? Żaden problem! Franko wszystko przygotuje! 😄 Rozstawi zastawę, pomoże w gotowaniu czy pieczeniu, a nawet w przyniesieniu zakupów. 😄 Trzeba posprzątać? Już się robi! Franek chwyta za swój odkurzacz, ściereczkę i pokój lśni jak nigdy!

To wierny fan psiego patrolu, także liczę, że jak wrócimy w końcu do domku to urządzę mu pokój właśnie w takim motywie🧡😁 

29.12.2021r. wybraliśmy się z Frankiem do neurologa. Zaniepokoił mnie fakt, że Franek przechyla główkę w prawą stronę i nie trzyma równowagi. Jego nóżki odmawiały mu posłuszeństwa, chodził na szerokiej podstawie, przewracał się. 

Pełen energii i uśmiechu szkrab zaczął robić się bardzo marudny i nieobecny. Pani neurolog w trybie pilnym skierowała nas na rezonans. Udaliśmy się do szpitala przy ul. Żwirki i Wigury 63A w Warszawie. Lekarze wykonali Franusiowi tomografię. O ok 2 w nocy dowiedziałam się, Franek ma guza, który otacza móżdżek i pień mózgu. Przeraziłam się. Nogi miałam jak z waty, musiałam natychmiast usiąść. Takich wyników w życiu bym się nie spodziewała. Nie dowierzałam w słowa lekarzy. Jakim cudem tak pogodne i pełne energii dziecko może paść ofierze takiemu paskudnemu guzowi? 🥺 

31.12.2021 Franek miał operację - odbarczenie, polegające na chirurgicznym zdjęciu fragmentu pokrywy czaszki. (Szczegółowy opis operacji zamieściłam w zdjęciach). Na szczęście operacja przebiegła bez większych komplikacji. Mimo bólu pooperacyjnego, Franuś dzielił się ze mną uśmiechem. To silny chłopak, jestem z niego bardzo dumna! Po kilku dniach od operacji Franuś stanął na nóżki sam❤️💪🏼. Natomiast teraz nie daje rady poruszać się beze mnie, trzymającej go za rączki. Zaczął też gorzej oddychać. Dużo gorzej.

Podczas operacji lekarze pobrali biopsję. W rezonansie magnetycznym  wyszło, że guz sięga aż do 3 kręgu szyjnego.. Badania histopatologiczne wykazały, że jest to złośliwy rozległy nowotwór astroglejowy. Guz absolutnie nie nadaje się do usunięcia chirurgicznego ze względu na rozmiar i lokalizację. Ponownie świat mi się zawalił. Dlaczego taki mały czarodziej musi przechodzić przez takie nieprzyjemności?! Dlaczego nie możemy tego wyciąć i pozbyć się raz na zawsze?!😭

Z wynikami pojechaliśmy do Centrum Zdrowia Dziecka, gdzie trwają kolejne badania histopatologiczne nad guzem. Nasza Pani doktor przekazała, ze jest to guz, którego złośliwości nie możemy jeszcze określić dokładnie. Prawdopodobnie jest to guz III stopnia.. Aby potwierdzić diagnozę, czekamy na wyniki badań molekularnych/genetycznych. Niestety oczekiwanie może wydłużyć się nawet do kilkunastu tygodni.. 

Postanowiliśmy rozpocząć chemioterapię dla guza o 3 stopniu złośliwości. Na bloku operacyjnym podczas zakładania wkłucia - „port”, laryngolog ustalił, że Franek ma obustronne porażenie fałdów głosowych. Stąd jego nieustające duszności i ciężki oddech. 

Cały czas czekamy na wyniki badań molekularnych. 

24.01.2022r. - zaczynamy chemię. Długa droga przed nami. Pełna wyzwań, płaczu, krzyku, ale tez determinacji, woli walki a przede wszystkim miłości! Franek jest najdzielniejszym wojownikiem jakiego znam! Mimo trudów jego uśmiech nie znika z pulchnej buźki ❤️. Odkąd trafiliśmy do szpitala, Franuś jest na sterydach. + 4kg w 3 tygodnie.. Noce nieprzespane, pełne krzyku i nieustającego „am am am am am am” 😖. Stąd pyzowata buzia. Niestety apetyt po sterydach jest ogromny, a tłuszcze i węglowodany wchłaniają się w moment. 

26.01.2022r. - kolejny rezonans magnetyczny. Główka i kręgosłup. Niestety guz się powiększył i sięga już go kręgu C5😓 Ciężko ustalić konkretne wymiary guza, ponieważ jest on „rozlany”. Liczymy mocno, że przy kolejnym rezonansie nie będzie żadnych niespodzianek 🥺

27.01.2022r. - przez obustronne porażenie fałdów głosowych, ostatecznie zapadła decyzja o założeniu rurki tracheotomijnej. Pierwsze co przyszło mi na myśl, to to, że od mojego synka przed bardzo długi czas nie usłyszę słowa „mama”. Strasznie mnie to dotknęło. Aczkolwiek, jeśli to miało pomóc mojemu dziecku i zabezpieczyć przed zagrażającymi jego życiu wydarzeniami, to zacisnęłam zęby i ruszyliśmy na blok. Po wybudzeniu Frania pękłam. Rozpłakałam się, nie mogłam znieść faktu, że moje dziecko próbuje mi coś powiedzieć a nie może. Widziałam jak się z tym męczy..

Powoli się rozumiemy, Franek jest bardzo inteligentnym dzieckiem, razem dajemy radę 🙌🏼

Mój Skarb codziennie wita mnie buziakami i mocnymi przytulasami. Wiem, że to początek i powikłania po chemii mogą negatywnie wpłynąć na jego nastrój, ale w jego oczkach jest tyle miłości, że nic więcej mi nie potrzeba ❤️. Codziennie zamykam oczy i wyobrażam sobie, że jestem z nim w domku a to co się dzieje to tylko zły sen. Niestety musimy z Frankiem pogodzić się z zaistniałą sytuacją.

Postanowiłam otworzyć zbiórkę, ze względu na leczenie Franka i rehabilitację. W takich okolicznościach nie wiemy czego i kiedy się spodziewać. Ile pieniędzy będziemy potrzebować? Tego nie wiem. Ale wiem, że spodziewać możemy się wszystkiego. Być może będziemy musieli leczyć się poza granicami Polski, być może zdarzy się sytuacja, że będziemy potrzebowali ogromnej gotówki „na już”, być może potrzebny będzie specjalistyczny sprzęt do rehabilitacji, nic tu nie jest oczywiste. Na pewno pieniądze przydadzą się na leki, opatrunki oraz specjalny jałowe sprzęt do ich wymiany, dojazdy do szpitala, wizyty u specjalistów, specjalne wyposażenie do domu, podkłady do przewijania, odzież, środki czystości i wiele innych rzeczy, które ciężko jest mi wymienić od razu. 

Każda złotówka jest dla nas na wagę złota i z góry dziękujemy za każdą pomoc. Nie tylko pieniężną, ale i za wsparcie psychiczne, modlitwę, czy wysyłanie nam siły do walki z tym paskudnym nowotworem. 

Jak już wspominałam Franek jest bardzo dzielnym zuchem, ale dzięki Waszej pomocy zdecydowanie prościej będzie nam wygrać tę walkę. 



Na rzecz FRANCISZKA można też przekazać 1% podatku:

KRS: 0000795364 

cel szczegółowy: ,,FRANCISZEK WINIARCZYK”

Dziekujemy,

Franek z rodzicami 💙🔆