Do Kocińca trafiła kocia mama - Milka - z czwórką maluszków. Niestety okazało się, że kotka wymaga pilnej pomocy lekarza i interwencji chirurgicznej, ponieważ ma dużą ranę na brzuchu i dodatkowo rozerwany gruczoł mlekowy... Na szczęście szybka szybka operacja uwolniła kotkę od bólu i dała jej szansę na życie, ale - niestety - uniemożliwiła karmienie kociąt... Musieliśmy rozdzielić kocią rodzinkę. I tu powstał problem - gdzie ulokować kociaki, skoro wszystkie klatki są zajęte, a w Kocińcu przebywa obecnie 20 kotów? Dlatego zwracamy się z prośbą do Was o choćby symboliczną wpłatę na porządną klatkę w rozmiarze XXL, w której kociaki będą mogły przebywać, bawić się i rozwijać, dopóki nie staną się na tyle samodzielne, by biegać po domu :-) Aktualnie kociaki przebywają w największym kontenerze, z którego zapewne w ciągu tygodnia wyrosną na tyle, by dalsze przebywanie w nim nie było komfortowe... Dodatkowo chcemy zakupić maty chłodzące, bo w takie upały bardzo przydadzą się kotom takie miejsce wytchnienia, szczególnie Milce z jej obrzmiałym brzuszkiem. Bardzo prosimy o pomoc i dobry start dla całej kociej rodzinki!

Śliczna koteńka, jedna z czwórki rodzeństwa, obecnie karmiona mleczkiem z butelki :-)

Pr

Oy.

Kocia mama - Milka - już po operacji i zszyciu rany

PHusky - jedyny chłopak na schwał!

Ciekawskie mordki