trasznie nam przykro ....

To są właśnie te chwile o których pisać nam jest najtrudniej.

Walczyliśmy do samego końca. Madeline w niedzielę pojechała do Trójmiejskiej Kliniki Weterynaryjnej gdzie była stale monitorowana. Po chwilowej poprawie niestety nastąpiło gwałtowne pogorszenie i zatrzymanie oddechowo krążeniowe. Została podjęta próba reanimacji. Niestety straciliśmy ją na zawsze....

Jest nam bardzo ciężko... zrobiliśmy co w naszej mocy aby zawalczyć o jej życie.

Z całego serca dziękujemy Wszystkim, którzy wspierali zbiórkę na zakup Koncentratora tlenu, dziękujemy również Pani Justynie, która bardzo szybko zareagowała na nasz apel i przywiozła używany - sprawny koncentrator dla koteczki.

Sprzęt z pewnością posłuży jeszcze kocim bezdomniaczkom w potrzebie - tego możecie być pewni.

Środki zebrane na zbiórce są "zamrożone" i jeśli darczyńcy wyrażą taką zgodę zakupimy za pozyskane fundusze - pompę infuzyjną, dzięki której możliwe będzie dozowanie i podawanie leków oraz kroplówki.

Kochana nasza Madeline już biega tam gdzie nic nie boli ... Do zobaczenia malutka.