Malinka to młoda około 3,5 letnia kocica. Razem z dwoma innymi starszymi koteczkami była dokarmiana przez starszą kobietę. Całe życie spędziły w spartańskich warunkach jako bezdomne koty, które nie wiedzą co to poczucie bezpieczeństwa. Dzięki swojej opiekunce przynajmniej nie umierały z głodu. Opiekunka Malinki niestety zmarła. Po śmierci kobiety, jak to zwykle bywa, sąsiadom koty zaczęły przeszkadzać. Zaczęli koty przeganiać, bić i odgrażali się że je poszczują psami. Musiałam je stamtąd zabierać. Udało się odłowić Malinkę i jej koleżankę Malwinkę. W klinice weterynaryjne, gdzie trafiły obie dziewczyny okazało się że Malinka jest chora na białaczkę. Miała zrobione dwa razy testy FIV FELV które potwierdziły straszną chorobę. Kicia potrzebuje wdrożenia terapii leczenia drogim Interferonem. Dzisiaj kicia będzie miała robiony PCR i szczegółowe badania. Pieniądze będą potrzebne też dla Malwinki a po odłowieniu dla trzeciej kotuni Beatki. Dziewczynom też musimy zrobić testy, odpchlić, odrobaczyć. Tylko tak możemy je uratować i odmienić ich smutne życie.

Kochani Malinka i ja liczymy na Was i błagamy o pomoc.