Mały kociak ze szczęśliwego, beztroskiego łobuza stał się kłębkiem bólu, nie rozumie co się stało, czemu jego tyle łapki przestały go słuchać. Dziecko przytrzasnęło małego Precelka drzwiami i od tej pory zaczęło się cierpienie. Kociak tydzień czekał na to, by ktoś zabrał go do weterynarza, potem postawiono smutną diagnozę, że już nie odzyska sprawności. Na szczęście kociak trafił do Masz Nosa, podejmujemy wszelkie możliwe działania, by Precelek był odpowiednio zdiagnozowany, ukazał się cień szansy. Na RTG nie ma widocznych złamań, czucie głębokie jest. Wprowadzono leki mające na celu pobudzenie układu neurologicznego i sterydy. Niestety nie widać poprawy, dlatego konieczne jest wykonanie zdjęcia Tomografem komputerowym, którego koszt to 1200zł. Badanie jest niezbędne i pozwoli określić realne szanse na odzyskanie zdrowia Precelka. Obecni opiekunowie zapewniają zwierzakowi najwyższy możliwy komfort i higienę. Maluch załatwia się pod siebie i włóczy tylnymi nóżkami, potrzebuje podkładów higienicznych, zasypek i pielęgnacji kilka razy dziennie. Powoli odzyskuje chęć życia i godzi się z obecną sytuacją. Precelek może ma szanse na wyleczenie, jednak konieczny będzie tomograf komputerowy kręgosłupa. Potem kolejne wizyty, rehabilitacja. Pomóżcie odmienić los małego Precelka. Dopóki nie będzie wyniku badań nie można określić czy uraz jakiego doznał jest odwracalny.