Dobry wieczór 🖐️

Wiem że to będzie ciężki temat...

Dziś gdy odwoziłem córkę do Jarosława zaczepił mnie pewien chłopak z torbą ,z torbą w której okazało się że miał cały dobytek życia...

Był trzeźwy ❗Nie prosił o pieniądze ❗

Chłopak pisał do mnie ostatnio również a teraz mnie spotkał 🤯

Ale do rzeczy.

Miał wyjechać do Holandii ale został oszukany, w Legnicy dostał informacje że jednak nie ma dla niego pracy 💔

Tula się od dłuższego czasu, śpi na dworcu i próbuje zebrać się do życia...

Jak sam powiedział nie chce skończyć jak menele... I tak samo jak jego ojciec który pije i żyje bez prądu...

Chciałby wyjechać znów do Holandii gdzie ma już tym razem pewna pracę.

Myślicie sobie kolejna zmyślona historia alkoholika który szuka pieniędzy na picie ❓

Otóż nie ❗

Powiedział żebym skontaktował się z jedna osoba która znam i ona potwierdziła te słowa oraz pomaga mu jak może ( udostępnia mu miejsce do kąpieli oraz jedzenie)

Chłopak nie prosił o nic tylko o to żeby wyjechać do Holandii ... Aby żyć i pracować... Aby nie wrócić do ojca alkoholika, skończyć na ławce czy wrócić do środowiska które zaprowadziło go do zakładu karnego...

Wiem że pewnie temat nie będzie dla wielu zbyt pozytywny ale ja uważam, że jeżeli ktoś chce wyjść z ulicy i ma do tego własny pomysł warto podać mu rękę...

Sam nie jestem w stanie zapewnić mu biletu i zapasu jedzenia na wyjazd...

Ale może wspólnie by nam się udało ❓

Dziękuję i dobrej nocy 🌕