Na początku listopada w godzinach rannych w domu jednorodzinnym w gm. Mogielnica wybuchł pożar.

Na szczęście nikomu z mieszkańców nic się nie stało.

Dom to dorobek życia Pana Ryszarda i Pani Jadwigi razem z nimi mieszka córka Magda i dwie wnuczki 10-letnia Kamilka oraz 6-letnia Julka. Małżeństwo jest już na emeryturze, Pan Ryszard jest osobą chorą, po udarze od 30 lat leczy się na nerki, a od czterech lat jest dializowany 3 razy w tygodniu. Przez wiele lat pracowali i dokładali wszelkich starań żeby na starość mieć dom który będzie ich oazą bezpieczeństwa.

Feralnego dnia przebudzili się o świcie ponieważ Pan Ryszard jechał na dializy, może to dzięki temu udało im się w porę ewakuować. Dom zapalił się prawdopodobnie od przepięcia elektrycznego.

Z zewnątrz budynku nie widać ogromu strat. Wnętrze jest częściowo zupełnie spalone, w pokojach do których ogień nie dotarł jest znaczne odymienie i osmolenie. Dobytek,który udało się uratować nadaje się do wyrzucenia. Wszystko przeszło toksycznym dymem, okropnie śmierdzi. A zewsząd wychodzą ślady wody którą ratowano budynek.

W domu trzeba robić remont wszystkich pomieszczeń, ciągnąć nową instalację elektryczną, położyć nowe tynki, podłogi. Trzeba zakupić też wyposażenie domu: meble, sprzęt AGD który uległ przepaleniu.

Dom to poczucie bezpieczeństwa, pomóżmy go wyremontować.