Rak mnie zabija! Pomóż mi w tej nierównej walce. Proszę całym sercem....
Rak mnie zabija! Pomóż mi w tej nierównej walce. Proszę całym sercem....
Our users created 1 231 392 fundraisers and raised 1 363 747 302 zł
What will you fundraise for today?
Updates1
-
Wizyta w Instytucie Onkologii w Gliwicach.
Rezonans magnetyczny pod operację usunięcia guzów mózgu
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
ORGANIZATOR ZBIÓRKI
Nawrót choroby brzmi jak przeklęty wyrok. Gdy już masz nadzieję, że wszystko będzie dobrze, że jesteś zdrowa i będziesz żyć – znowu stajesz w szpitalnym korytarzu, trzymając diagnozę w dłoniach, a łzy spływają po policzkach. Czy to się kiedyś skończy? Nie proszę o nic innego… Chcę być po prostu zdrową i silną mamą dla mojego synka!
W 2004 roku spadło na mnie ogromne brzemię, z którym usilnie walczę do dziś. Wykryto u mnie guza mózgu – oponiaka atypowego. Szybka diagnostyka i reakcja lekarzy spowodowały, że guz został usunięty w całości. Miałam wrażenie, że w tak krótki czasie narodziłam się na nowo. Sielanka nie trwała jednak długo…
3 lata później usłyszałam tą samą przerażającą diagnozę... Guz znów się pojawił, odrósł, a walkę trzeba zacząć od nowa. Wiedziałam już, co mnie czeka. Pomimo wielu obaw wierzyłam, że znów uda mi się pokonać nowotwór. Przeszłam kolejną operację i radioterapię. Udało się. Wróciłam do domu, żyłam!
To nie był łatwy czas, ale czułam ogromną wdzięczność za życie. Wiedziałam, że dzięki temu będę mogła spełnić moje największe marzenie, jakim było bycie mamą. Niestety, zamiast w radości oczekiwać narodzin dziecka, mój dramat powrócił. Kolejny raz poczułam się jak w horrorze… Moje życie jest permanentnie wystawione na próbę.
Przy którejś z wielu tomografii okazało się, że zło uderzyło z podwójną mocą. Obecnie guz umiejscowił się w okolicach lewego oczodołu, wzdłuż nerwu wzrokowego. Może grozić mi utrata wzroku na lewe oko. Co gorsza, lekarze znaleźli kolejną zmianę, tym razem w nosie. Po przeprowadzonej biopsji jest podejrzenie ,że jest to złośliwy rak skóry.
W moim organizmie tyka wiele bomb. Pisząc to, patrzę na mojego synka i bardzo się boję. On mnie potrzebuje. Jest moim całym światem, a ja jego. Nie wyobrażam sobie, że moglibyśmy nie być razem, choć na chwilę, a co dopiero na zawsze!
Czekają mnie kolejne dwie operacje. Strach to mój nieodzowny życiowy towarzysz. Brakuje mi już sił do walki, ale mam dla kogo żyć. Mam malutkiego Antosia, którego kocham nad życie!
Nie wiem, co mnie czeka jutro. To wielki znak zapytania. Staram się żyć każdą chwilą, ocierać łzy i nie pokazywać przerażenia. Mimo to szczerze wierzę, że Twoja pomoc jest w stanie uratować mi życie! Każda złotówka da mi siłę do dalszej walki i pozwoli wytrwać w tym naprawdę ciężkim czasie!
Monika
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Dziękujemy ASIU bardzo
Z całego serduszka dziękuję Panie Mirosławie za taką chojność.Dużo zdrowia dla całej rodziny
Dziękuję bardzo za pomoc Pani Marto
Dużo zdrowia dla Was ❤️
Trzymaj się dzielnie kochana! Nie poddawaj się!
Bardzo dziękuję