Moja starsza siostra Zuzia była piękną, młodą, mądrą dziewczyną. Miała 29 lat. Dwa tygodnie temu zginęła w tragicznym wypadku. 13 grudnia mój świat stał się szary, nie rozświetlają go już choinkowe lampki, a pierwsza gwiazdka nie przyniosła jak zawsze radości i nadziei... Grudzień już zawsze będzie tym najsmutniejszym miesiącem roku. W tym potwornym bólu, którego nie da się opisać słowami, w którym jedyne, na co człowiek ma ochotę to wyć... musimy ją pożegnać tu na ziemi i pochować. Niestety moja siostra była nieubezpieczona, a my nie byliśmy przygotowani na taką kolej rzeczy. Koszt wykupu miejsca na cmentarzu i ceremonia pogrzebowa przekroczyły nasze możliwości... wiem, że ona zrobiłaby to samo dla mnie, była dobrym, kochanym człowiekiem, który nigdy nie odmówiłby pomocy. Dlatego bardzo proszę Was o wsparcie.

Słowa wyżej napisała moja dziewczyna, która nie jest w stanie teraz zorganizować tej zbiórki, więc ja chcąc pomóc, organizuję ją w Jej imieniu