Witam. W tym roku z okazji moich urodzin odważyłam się założyć tę zrzutkę.

Powiesz, że to dziwne? Dla mnie nie.

Całe życie to ja pomagałam komu tylko mogłam, bez znaczenia człowiek czy zwierzę. Mówią, że mam wielkie serce, tak, to prawda. Jednak tym razem chce się przekonać czy to co wyżej napisałam to prawda.

Mam dwa marzenia, których sama finansowo nie jestem w stanie spełnić.

Dlatego też w tym roku proszę Was kochani o wsparcie. Zdradzę Wam jedno marzenie.

W tym roku chce spędzić święta Bożego Narodzenia z mężem i synem na wyjeździe, poza domem, w otoczeniu pięknych Tatr, w których się dawno zakochałam. W moim życiu wydarzyło się ostatnio bardzo dużo złego. Odeszła moja kochana mama a z jej odejściem zawalił mi się świat, nic nie jest takie jak kiedyś. Kocham życie, kocham bliskie menu sercu osoby, ale czasem nie daje rady.

Zdaje sobie sprawę że w momencie pojawienia się tej zrzutki, spłynie na mnie morze hejtu, jednak nie przejmuje się tym. Idę do przodu, chce jeszcze coś w życiu osiągnąć, chcę by mama, która czuwa nade mną, była że mnie dumna, bo to Jej obiecałam gdy się żegnaliśmy 😥

Wiem, że są ludzie, którzy cierpią z powodu strasznych chorób czy ciężkich sytuacji życiowych, jednak i ja chcę też zacząć marzyć .

Pomożesz?