Zbieramy na zagospodarowanie działki na Polesiu. Jestem samodzielną mamą wychowującą 6-cio letniego synka z niepełnosprawnością (astma i alergie). Na początku lipca spaliło się mieszkanie pod nami. W wyniku pożaru ucierpiało też mieszkanie, które wynajmowaliśmy i w którym mieliśmy mieszkać jeszcze przez rok. Musieliśmy uciekać tak, jak staliśmy. Ostatni miesiąc spędziłam piorąc, czyszcząc (wszystko było pokryte sadzą i przesiąknięte wonią spalenizny) i wywożąc nasze rzeczy. Synek zapytał mnie ostatnio: "Mamo, kiedy pojedziemy w końcu na jakieś wakacje?" Nasza finansowa sytuacja nie pozwala nam obecnie na wakacyjne wyjazdy, od kwietnia jestem bezrobotna. Mamy jednak dużą łąkę koło Poleskiego Parku Narodowego, którą możemy zagospodarować na rekreację (urząd gminy wydał właśnie decyzję o warunkach zabudowy). Stoi tam już 15 metrowa chatka, jednak żebyśmy mogli tam zamieszkać z synkiem w sierpniu potrzebujemy niezbędnego minimum w postaci wody, prądu i szamba. To byłby kawałek ziemi gdzie moglibyśmy urządzić dla niego azyl, taki fragment swojego świata poza miastem. Jesteśmy w finansowej kruchości i bez Waszej pomocy nie damy rady sfinansować tych inwestycji - dlatego proszę o choćby najmniejszą wpłatę. Pomóżcie nam zrealizować nasze marzenie!