Dziękuje wszystkim bardzo za wpłaty. Niestety nie udało się zebrać całej kwoty, ani nawet połowy. Jednak dzięki tym pieniążkom kupię pakiet Medicover, który pokrywa koszty operacji, jeżeli odbędzie się ona za rok. Mam nadzieję, że wytrzymam do tego czasu. Jeszcze raz dziękuję za okazane wsparcie.

Wasze wpłaty dały mi nadzieję na spełnienie mojego marzenia: ŻYCIE BEZ BÓLU.

Witajcie,

Nazywam się Marta i w styczniu skończyłam 29 lat, niestety po raz pierwszy znalazłam się w sytuacji, kiedy jestem zmuszona prosić Was o pomoc w zebraniu pieniędzy na moje leczenie. Choruję na endometriozę głęboko naciekającą i adenomiozę, które przez wiele lat błędnie były opisywane przez lekarzy jednym zdaniem – „TAKA PANI URODA…” :(

Od kilkunastu lat miesiączka i owulacja oznaczają  ból, który zmniejsza się tylko wtedy, gdy sięgnę po naprawdę silne leki. Niestety od dwóch lat ból zaczął towarzyszyć mi prawie codziennie, nasiliło się uczucie zmęczenia, brak energii. Pojawiły się też objawy ze strony jelit – bóle brzucha, raz biegunka, raz zaparcia. Kolejne objawy – obniżone napięcie mięśniowe, bóle nóg, spowodowały, że praca przy doktoracie została znacząco utrudniona. W tym czasie odwiedziłam neurologa, ortopedę i innych lekarzy. Sytuacja zaczęła się powolutku rozjaśniać w 2021 roku, w momencie, gdy na prywatnej wizycie u Pani ginekolog wykryto guzy na jajnikach, Pani doktor stwierdziła, że to endometrioza i skierowała mnie na operację. Niestety odbyła się ona na NFZ, gdzie usunięto tylko torbiele, a jedyne, co usłyszałam po operacji to, że moje jajniki są w opłakanym stanie. Jak się domyślacie nie była to wiadomość, którą chciałam usłyszeć. Oczywiście operacja nie zmniejszyła moich dolegliwości, co w sumie nie jest dziwne jak usunięto tylko „wierzchołek góry lodowej”. Od czasu operacji na ból nie miały wpływu ani leki, które wprowadziły mój organizm w tzw. sztuczną menopauzę, ani zmiana diety.

Na szczęście dzięki grupom na Facebooku, w grudniu 2021 r.,  w końcu trafiłam na prawdziwego specjalistę w leczeniu endometriozę – doktora Pliszkiewicza. Nie miał on dla mnie dobrych wiadomości, stwierdził endometriozę głęboko naciekającą i adenomiozę. Endometrioza głęboko naciekająca (DIE) na więzadłach krzyżowo-macicznych jest związana z problemem z chodzeniem i bólem nóg. Adenomioza i liczne zrosty powodują bóle podbrzusza. Dwa guzy DIE, zajmujące odbytnicę, jeden zwęża światło jelita o 40%, a drugi ok 25% - odpowiadają za moje problemy jelitowe, mogą prowadzić do niedrożności jelit. Dwa razy byłam o krok od wylądowania na SORze, tu należą się podziękowania mojej mamie – pielęgniarce, która ratuje mnie od kolejnej operacji na NFZ.

Miesiąc po wizycie wykonałam rezonans, który dodatkowo potwierdził wszystkie zmiany. Został on omówiony na kolejnej wizycie u Pana doktora i okazało się, że w tym czasie większy guz na jelicie powiększył się o kolejne 3 mm, jeszcze bardziej zwężając światło jelita.  Moje zmiany chorobowe kwalifikują mnie do jak najszybciej operacji.

Operację wyznaczono na 08.04.22 r. gdzie usuną mi WSZYSTKIE zmiany. Niestety moje możliwości finansowe (stypendium), nie pozwalają na pokrycie leczenia. Przeprowadzenie operacji przez specjalistów w szpitalu Medicover to koszt 35 tyś. zł. Pozostała kwota będzie  przeznaczona na badania niezbędne przed wykonaniem operacji oraz niezbędne leczenie fizjoterapeutyczne.

Mam nadzieję, że, ta operacja ZMIENI MOJE ŻYCIE. Dlatego proszę WAS o pomoc w powrocie do normalnego życia, życia bez bólu…

Liczy się każda złotówka, która może uwolnić mnie od wieloletniego bólu.

Dziękuję każdemu, kto zechce spełnić moje marzenie o powrocie do zdrowia.

NFZ zapomniał o kobietach cierpiących latami, a przecież w każdej rodzinie jest Żona, Mama lub Córka, które mogą cierpieć tak jak ja.

Marta