id: b7meat

Na Twoją pomoc kolejny raz liczy chora sunia - Tery

Na Twoją pomoc kolejny raz liczy chora sunia - Tery

Our users created 1 221 871 fundraisers and raised 1 336 520 471 zł

What will you fundraise for today?

Description

Dziś zbieramy na dalsze leczenie Terki.

Za nami kilka wizyt w Przychodni Weterynaryjnej a tym samym kolejne rachunki do płacenia.


Zrobiliśmy kontrolne badanie krwi, aby sprawdzić stan nerek i wątroby (sunia jakiś czas temu ledwo przeżyła mocznicę). Parametry wyszły podwyższone. Prócz tego zaniepokoiły nas nowe guzy, które pojawiły się tuż za przednią łapką Terci.

Lek. wet. zdecydował o podaniu zastrzyku ze sterydem, aby sprawdzić czy guzy ulegną zmianie. Niestety z racji ich rozległości i umiejscowienia w stawie barkowym, usuwanie ich wiązałoby się z amputacją łapki.

Na tę chwilę najważniejsze było ustabilizowanie parametrów nerkowych więc zwiększona została dawka zarówno leku na nerki jak i na nowotwory, które sunia przyjmuje już od jakiegoś czasu.

Za tę część leczenia zapłaciliśmy 255 zł + 145zł za leki.


Niestety to co stało się w kilka dni po wizycie, było dla nas zaskoczeniem. Jej stan nagle się pogorszył. Zaczęła chwiać się na łapkach, przewracać, chodzić z przekrzywioną na bok główką. Zrobiła się dużo słabsza. Lek. wet. stwierdził, że mogą być to oznaki ucisku w mózgu. Wniosek był jeden - Tercia ma przerzuty nowotworowe w mózgu. Jej ogólny stan zdrowia nie pozwala na wprowadzenie chemioterapii. Mogłoby to ją po prostu zabić szybciej niż nowotwór. Jesteśmy bezsilni. Terka kilka dni temu dostała kilkusekundowych napadów - kuli pod siebie główkę i nie ma kontroli nad łapkami. Od tego czasu dostaje leki na padaczkę, które jej pomagają. Nie wiadomo jak długo z nami jeszcze będzie... Nie wiadomo jak będzie wyglądał jej kolejny dzień... Nie wiadomo czy w jej przypadku nie czeka na podjęcie przez nas, najtrudniejsza decyzja w życiu... Na szczęście na chwilę obecną widać, że nic ją nie boli. Życie, pomimo, że ciężko jej czasem ustać, nadal ją cieszy. Nadal cieszy się ze spacerków.. Nadal z niecierpliwością czeka na jedzonko.. Po powrocie z pracy wita nas jej radosne spojrzenie i machający ogonek. Póki nie cierpi i póki ma wolę życia, pomagamy jej tak jak możemy. Nadal dostaje sterydy aby zmniejszyć obrzęk w mózgu - co drugi dzień jeździmy z nią do weta.


Rachunek za 80 zł zapłaciliśmy z własnych pieniędzy. Lekarz liczy nam wszystko po kosztach, czasem w ogóle nic nie berze za wizytę. Za ostatnią zapłaciliśmy 20zł.

Suma kosztów na które nie mamy pokrycia wynosi:

255zł + 145zł + 20zł = 420zł

A na pewno czekają nas kolejne wizyty.


W tym miejscu kolejny raz prosimy Cię o pomoc dla Terki. Prosimy o pieniądze na jej leczenie, na leki. Chcemy, aby bez bólu, cieszyła się teraz resztką życia która jej została. Umilamy jej czas jak możemy... I cały czas mamy nadzieję że potrwa to dłużej niż się spodziewamy...

There is no description yet.

There is no description yet.

The world's first Payment Card. Your mini-terminal.
The world's first Payment Card. Your mini-terminal.
Find out more

Moneyboxes

Nobody created moneybox for this fundraiser yet. Your moneybox may be the first!

Donations 20

 
Gabriela Przybylska
20 zł
 
Natalia K-R
100 zł
 
Norbert
10 zł
 
Janusz Janusz
300 zł
 
Kamila L
20 zł
 
User unregistered
20 zł
 
Karolina B
100 zł
 
Kasia_M
100 zł
 
Danuta B
30 zł
 
Dominik Wiśniewski
15 zł
See more

Comments

 
2500 characters
Zrzutka - Brak zdjęć

No comments yet, be first to comment!