Pan Adam, po dwóch udarach i z rozrusznikiem serca, mieszka samotnie w domu zniszczonym przez powódź w Kotlinie Kłodzkiej, która miała miejsce we wrześniu 2024. Z powodu ogromu zniszczeń (proszę obejrzeć zdjęcia) zmuszony został zamieszkać na poddaszu. Niestety, aby móc się tam dostać, musi korzystać z prowizorycznych, niestabilnych schodów, które otrzymał tymczasowo, a których długość stopni jest krótsza niż jego stopa. Zbliża się zima, a przy oblodzeniu schody staną się zupełnie nieużyteczne i niebezpieczne. Pan Adam pilnie potrzebuje naszego wsparcia finansowego, aby móc zbudować bezpieczne wejście na poddasze zanim choć częściowo nie odbujduje parteru swojego domu. Przy obecnej inflacji i popycie, materiały i ekipy remontowe są bardzo drogie. Dodatkowo, wraz z upływem czasu coraz mniej pomocy trafia dla wciąż potrzebującyh Powodzian, o których media już dawno zapomniały. Firmy ubezpieczeniowe niestety nie wypłacają odszkodowań korespondujących ze stanem zniszczeń. Piszę o tym z bólem serca ponieważ osobiście poznałam Pana Adama (jesteśmy razem na jednym zdjęciu), rozmawiałam z wieloma poszkodowanymi i widziałam na własne oczy tragiczną sytuację w Kotlinie Kłodzkiej. Dziękuję Wam wszystkim za poświęcony czas i otwarte serce! Ania