przetrwanie lokalu niebocafe we Wrocławiu
przetrwanie lokalu niebocafe we Wrocławiu
Our users created 1 262 924 fundraisers and raised 1 451 127 844 zł
What will you fundraise for today?
Updates1
-
każda środa - karaoke
czwartki z muzyką na żywo - wstęp wolny
piątek i sobota - rockoteka - wstęp wolny
No comments yet, be first to comment!

Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Zrzutka miała pomóc przetrwać trudny okres, który przyszedł po pandemii. Lokal niebo cafe we Wrocławiu istniał od 27 maja 2000 r. W dniu 3 lipca po raz ostatni zamknęłam drzwi tego miejsca. Zostaliśmy bez niczego.
Teraz Zbiórka zostanie przeznaczona na pokrycie wynagrodzeń pracowników i nasze przetrwanie.

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Location
Buy, Support, Sell, Add.
Buy, Support, Sell, Add. Read more
Help the Organiser even more!
Add your offer/auction - you sell, and the funds go directly to the fundraiser. Read more.
Created by Organiser:
Final price
306 zł
Number of bidders: 6
Final price
170 zł
Number of bidders: 3
Final price
552 zł
Number of bidders: 1
Mam z Niebem masę wspomnień. Pamiętam kiedy wchodząc można było zawiesić siekierę i nie było widać ani baru ani mebli, pamiętam jak zmęczony nocną walką padałem pod stołem na power napa aby powstać i walczyć dalej, pamiętam "Łzę dla Cieniów Minionych" Kata którą wykrzykiwałem do głośników a także wychodzenie z tej krainy czarów kiedy za drzwiami czekał nowy dzień i ludzie biegnący w różne strony. Cenię te wspomnienia ale pochodzą sprzed dobrych kilku lat- mam wrażenie, że tamtych ludzi już nie ma- wyjechali/dorośli/odeszli a bez nich to miejsce nie będzie nigdy tym co było w czasach świetności. To była świetna jazda ale to już nie jest to samo miejsce...chętnie dorzucę parę groszy(postaram sie nawet złapać leżak)- spłaćcie długi i pracowników bo to ważne. ale nie walczcie za wszelką cenę dalej- pamiętajmy dobre czasy i... tyle. Dzięki za to miejsce - było mi tam dobrze, wtedy :)
Chciałem wylicytować leżak, ale zapewne nie znalazłbym czasu żeby go odebrać. Od pewnego czasu wszędzie leżę, więc się nie przyda. Liczę że się Wam zrzutka i utrzymanie powiedzie. Ostoja normalności na pasażu powinna przetrwać, tylko nie zabraniajcie barmanom do pracy gitarry przynosić. Pozdrawiam.
Trzymam kciuki za Niebo i Ciebie, Asiu!
Zobaczcie film i pierwszą partię zdjęć. Tak jest i tak kiedyś było.