Nasz tata od prawie 30 lat zmaga się z neuralgią nerwu trójdzielnego. Neuralgia nerwu trójdzielnego polega na napadowych bólach, które opisywane są niekiedy jako najsilniejsze spośród tych, jakie towarzyszą innym jednostkom chorobowym. Promieniujący ból jaki przynosi mu każdy dzień, podczas każdej wykonywanej czynności nie pozwala mu normalnie funkcjonować. Każdy posiłek, zmiana temperatur i pogody, najprostsza wykonywana czynność kojarzona jest z bólem. Ból obejmuje pół twarzy, jest promieniujący i nie do zniesienia. 

Jakiś czas temu u taty wykryto również zespół otępienny, który pozbawia go zdolności poznawczych. Połączeniu tych dwóch chorób sprawiło, że często odmawia jedzenia przez co bardzo schudł, stał się praktycznie wrakiem człowieka.

Tata przez długi czas był leczony tylko farmakologicznie, obecnie przyjmuje bardzo dużo leków wspomagających, jest też po kilku zabiegach: krioblokada nerwu podoczodołowego prawego (w roku: 1 raz w 2000, 1 raz w 2002, 2 razy w 2003 i 1 raz w 2011), Gamma Knife neuralgii nerwu trójdzielnego po stronie prawej (2016), termolezja (2022). Niestety ani farmakologia ani żaden z tych zabiegów nie przyniosły mu ulgi na dłuższy okres czasu. Ostatnio pojawiała się nadzieja na wykonanie kolejnego zabiegu neurochirurgicznego, który mógłby przynieść ulgę naszemu tacie. Niestety jest on możliwy tylko do wykonania prywatnie w szpitalu neurochirurgicznym w Kluczborku a jego koszt to 14 000 zł...

Bardzo chcielibyśmy podjąć tą ostatnią próbę, dlatego będziemy bardzo wdzięczni za nawet najdrobniejsze wsparcie, które nam w niej pomoże.