❗Prosimy zwierzolubów o wsparcie
❗Prosimy zwierzolubów o wsparcie
Our users created 1 226 500 fundraisers and raised 1 348 969 352 zł
What will you fundraise for today?
Description
Kochani, gorąco prosimy o Waszą pomoc. Prowadzenie fundacji dla bezdomnych i chorych zwierząt to bardzo trudne zadanie. Nie wspierają nas gminy ani starostwa. Możemy liczyć tylko na Was!
-Prosimy o pomoc w wykarmieniu prawie setki zwierząt w naszej fundacji !,
-Zobacz nasze najnowsze interwencje i kto teraz potrzebuje pomocy !
-Zobacz jak pomagamy i komu już pomogliśmy !
-Poznaj naszą fundacje i jej historię !
-Zobacz ile łez i pracy wkładamy żeby pomagać !
Na samym końcu oceń czy jesteśmy warci Twojej złotówki.
Nasze dwie ostatnie interwencje !:
Wszystko wygląda jakby ktoś celowo wyrwał psiakowi ogon, znęcał się i wypuścił.Jedno jest pewne, psiak cierpiał ogromnie i wszystko jest w naszych rękach żeby wrócił w pełni do zdrowia
Wielka dziura po wyrwanym ogonie:
Zdjęcie nie oddaje tego jak był strasznie niedożywiony:
Uzębienie psiaka tez wymaga interwencji stomatologa. Musiał zostać przebadany, odpchlony, odrobaczony, zaszczepiony, zaczipowany i wykastrowany. I oczywiście jest to kolejny brzuszek do wykarmienia.
9 psiaków które trafiły pod naszą opiekę JEDNEGO DNIA !
Wszystkie niechciane lub porzucone jak śmieci. Wszystkie chciałyby zamieszkać w ciepłych domkach, wszystkie chciałyby być kochane i wyleczone. Może będziesz zainteresowany adopcją ? :(
Każdemu z tych psiaków trzeba było przeprowadzić pełna diagnostykę, pobrać krew i kał do badania, odrobaczyć, odpchlić, zaszczepić od wścieklizny i innych chorób zakaźnych, zaczipować, wykastrować. Niektórym trzeba było prześwietlić łapki, zająć się uzębieniem, maluchy mają przepuklinę. Wszystkie muszą też jeść.
Wiemy ze porywamy się z motyka na słońce ale jesteśmy tak zdesperowani ze musimy Was prosić o pomoc .Nie dawno zakończyliśmy budowę nowych kojców z wybiegami wraz z ogromnym dachem .
Przed:
Po ciężkiej pracy:
W ciągu kilku dni wszystkie wolne miejsca zapełniły się psiakami które potrzebowały naszej natychmiastowej pomocy, zobacz proszę na nagraniu że jeszcze spora cześć naszych zwierząt nie ma zadaszenia :(
Ale telefon cały czas dzwoni -dziennie po kilka ,kilkanaście nowych zgłoszeń. Musimy odmawiać pomocy ponieważ nie mamy gdzie zabezpieczyć kolejnych psiaków . Mamy teren ( własnościowy ) na którym mogły by powstać kolejne 8 kojców z wybiegami ( 5m/15m) wraz z ogromna powierzchnia dachu ( prawie 300 m2). Dach jest niezbędny żeby psiaki nie brodziły w błocie oraz żeby nie palił ich żar lejący się znów w lato z nieba .Musimy również zbudować drugi ogromny dach ( około 200 m2) nad 4 wybiegami ,które dzięki Wam powstały w ubiegłym roku.
Miesięcznie koszty fundacji to ponad 20.000 złotych
Brakuje nam chwilami słów i sił, kiedy przychodzi nam mierzyć się z efektami krzywd jakie człowiek wyrządził tym kochanym zwierzakom. Walczymy o każde to skrzywdzone życie do ostatnich sił. Każdy wyleczony zwierzak to dla nas potężny kopniak, zastrzyk energii i motywacja do dalszego działania. Potrzebujemy regularnego wsparcia finansowego, żeby z miesiąca na miesiąc działać, pomagać i ratować kolejne psie i kocie życia…
Często też psy trafiają do nas, ponieważ zostają odebrane swoim dotychczasowym opiekunom, czasami z powodu zaniedbań, głodzenia, przemocy i okropnego traktowania. Są przypadki, w których opiekun niestety żegna się z tym światem, wtedy osamotnione zwierzaki trafiają do nas i od tej chwili to my staramy się dać im ciepłe i bezpieczne schronienie oraz porcję miłości i pieszczot.
Wezwania do zwierząt porzuconych na ulicy:
za każdym razem powodują masę łez na policzkach ! :( Za każdym razem jest to dla nas dramatyczne przeżycie, nie możemy pogodzić się z ludzkim okrucieństwem wobec tych bezbronnych i bezgranicznie oddanych człowiekowi zwierząt.
Parę zdjęć z wielu innych innych które posiadamy, dotyczącą krzywdy zwierząt, którymi się zaopiekowaliśmy. Każdy ma swoją historię, każdy przeżył koszmar !
Dwa miesiące temu uratowany psiak dzięki zwierzolubów pomocy !:
Teraz wygląda tak ( w kochającym domku):
BĘBENEK
BUBA:
DRUTEK:
FIFKA:
TOFIK:
KRUSZYNKA:
TACY DOBRZE LUDZIE JAK TY !, PRZYCZYNIAJĄ SIĘ DO KONTYNUOWANIA TYCH DZIAŁAŃ ! ! ! !
Dostajemy informacje o błąkających się chorych, słabych psiakach, pakujemy się i pędzimy we wskazane miejsce. Uratowanie takiego wystraszonego zwierzaka to jednak nie lada wyzwanie, musimy wykazywać się sprytem i przebiegłością, czasami wabimy je do klatki za pomocą jedzenia, czekamy cierpliwe, aż skusi się na kąsek i pozwoli sobie pomóc.
Dalsza część o działalności naszej fundacji:
Nasza fundacja powstała w 2015 roku i składała się z zaledwie dwóch pełnych energii i wrażliwości dziewczyn oraz dwóch równie zdeterminowanych wolontariuszek.
Cały nasz zespół od dziecka aktywnie działa na rzecz ratowania zwierzaków,dziś wszyscy mamy rodziny, dzieci i pracujemy zawodowo, stworzyliśmy fundację, w której działalność zaangażowane są także nasze pociechy, oraz inni ludzie dobrej woli, wszyscy pomagamy, jak tylko możemy, także za nasze prywatne pieniądze.
Do 2019 roku nie mieliśmy możliwości otrzymania wsparcia w ramach 1% podatku, od tego roku jesteśmy już organizacją OPP, co oznacza, że w nadchodzącym czasie rozliczeń podatkowych, możemy otrzymać od wszystkich chętnych 1% podatku, będzie to dla nas bezcenna pomoc.
Nasza fundacja powstała praktyczne z niczego, w szczerym polu, bez żadnego zaplecza, zbudowaliśmy ją dzięki naszej determinacji, woli pomagania i pomocy ludzi dobrej woli i otwartych serc.
Dzięki tej wspaniałej mieszance miłości i empatii powstała organizacja pod opieką której dziś znajdują się 81 psiaków i 15 kotów.
Każdy psiak i kotek musi jeść, przeciętnie każde zwierze musi zjeść średnio 1 puszkę 800 gr
koszt jednej puszki to około 5 zł.
81 psiakow razy 30 dni razy 5 zł = 12150 , 3 miesiące to 36450 zł
Miesięcznie średnio na leczenie, kastracje oraz sterylizacje wydajemy około 10.000 zł.
To ogromna kwota dla nas samych bez waszej pomocy jest nieosiągalna.
Nie potrafimy przejść obojętnie wobec cierpienia zwierząt ale również wobec ludzi.
Pomagamy również Panu Janowi, człowiekowi bardzo choremu ale o gołębim sercu. Przeprowadziliśmy remont jego domu, wozimy do lekarza, kupujemy leki, robimy pranie itd. Leczymy również jego zwierzęta i dajemy karmę.
Tak wyglądał kiedyś teren naszej Fundacji
Nie mieliśmy kompletnie nic, oprócz kawałka porośniętego małymi choinkami pola, teren wymagał ogromnego nakładu pracy i pieniędzy, wyrównanie terenu, zagospodarowanie go, postawienie kojców, zorganizowanie bezpiecznych schronień dla zwierzaków, w tamtym momencie wydawało się, że jest to tak odległe, wręcz nierealne do zrobienia.
Tak wygląda teraz
Dziś dumnie prezentujemy owoc naszych prac, wspólnego zaangażowania, poświęcenia i pomocy mnóstwa ludzi dobrej woli - piękny uporządkowany teren, kojce, budy wybiegi. I co najważniejsze - dziesiątki merdających na nasz widok psich ogonów i mruczących kotów. Jesteśmy szczęśliwi, że udało nam się zbudować fundację, uratować już tyle istnień i codzienne możemy dbać,karmić i głaskać te pokrzywdzone przez człowieka i los zwierzaki, staramy się chociaż w niewielkim stopniu zrekompensować im dotychczasowe cierpienie, wiemy, że jesteśmy im potrzebni i że jest jeszcze tyle zwierząt czekających na naszą pomoc.
Spacery
Robimy wszystko co w naszej mocy, żeby życie naszych podopiecznych pod naszymi skrzydłami przypominało zwykłe, spokojne i pełne miłości, takie które powinny wieść w domach kochających i odpowiedzialnych opiekunów. Chodzimy na wspólne spacery, bawimy się, rzucamy piłki, ale przede wszystkich głaszczemy i tulimy, bo tego nigdy dość ;)
Weterynarz
Nasi podopieczni są pod stałą opieką weterynaryjną, dbamy o ich zdrowie, szczepienia, leczenie, zabiegi sterylizacyjne, staramy się dbać o ich zdrowie, samopoczucie i komfort życia z nami. Niestety są to w skali miesiąca ogromne koszty. Leki, wizyty kontrolne, często drogie ratujące życie operacje. Nasz fundacyjny budżet niestety nie dopina się z miesiąca na miesiąc, podopiecznych przybywa, a koszty wraz z nimi, nie umiemy odmówić nikomu pomocy, prosimy więc Was - nie odmawiajcie symbolicznej pomocy finansowej nam…
Lista paru najświeższych faktur:
Link do naszej grupy na Facebooku, zobacz proszę sam nasze działania, zdjęcia, które nie zostały opublikowane tutaj, jest tego bardzo bardzo dużo.
Kliknij Tutaj by przejść do naszego FanPage
Możemy również pochwalić się dużą ilością pozytywnych opinii o fundacji
Poniżej zdjęcie ich części :
Konto Bankowe fundacji do wpłat:
VISTULA BANK SPÓŁDZIELCZY
Nr.konta 05 9011 0005 0012 4533 2000 0010
IBAN: PL
SWIFT: POLUPLPR
Nasz Pay-Pal:
https://www.facebook.com/GoodLifeForAnimals/
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Tak Trzymać
Jestescie ,,WIELCY " oby wiecej bylo takich ludzi o Dużym sercu trzymam kciuki za powodzenie akcji i hojnych sponsorów
Dzielne Dziewczyny! Brawo! Trzymajcie się!
Cieszę się że pomagacie
Jesteście Aniołami