Józio z gminnej przechowalni potrzebuje naszej pomocy ❗️

Józio trafił do schroniska parę tygodni temu. Wcześniej błąkał się na jednej z wsi. Ludzie go dokarmiali i nie chcieli oddać, dopóki nie zaczął być problemem.

Przez 5 lat jak mieszkał na ulicy, pewnie nikt nie zabrał go na żadne badania, nie był odrobaczany, szczepiony. Od paru lat chodził ze złamaną łapą, w tej chwili zrobił mu się staw rzekomy, a lekarze jednoznacznie stwierdzili, żeby na te chwile nic z tym nie robić.

Dodatkowo Józio miał guza odbytu. Dzisiaj miał operację usunięcia guza i od razu został wykastrowany. Jest już po operacji, wybudził się i dochodzi do siebie.

Najlepsza wiadomość jest taka, że Józio za tydzień wyjeżdża do swojego kochającego domu! ❤️

Pani, która adoptuje Józia opłaciła część badań i operacji, ale nadal musimy dopłacić 500 zł i przetransportować go z Radomia do Warszawy (150 zł) do domu tymczasowego, żeby doszedł do siebie po operacji.

Prosimy o wsparcie, żeby Józio mógł bez żadnych problemów dojechać do swojego kochającego domu!